Nasza jedenastka sezonu La Liga!

jedenastka la liga

Własne

Sezon La Liga za nami, a to dobry czas na podsumowania. Przedstawiamy jedenaście nazwisk, które w sezonie 2019/20 zrobiły na nas największe wrażenie.

[rl_gallery id=”186583″]

Rok temu kpiono z jego transferu, dziś Thibaut Courtois kończy sezon jako Mistrz Hiszpanii, dokładając cegiełkę do sukcesu “Los Blancos”. Belg stał się kluczową postacią Realu Madryt, udowadniając swoją wartość również po wznowieniu rozgrywek. Tylko cztery bramki stracone w ciągu blisko 900 minut ani jednej porażki i sześć czystych kont. Łącznie zgromadził ich 18, co plasuje go najwyżej w ów klasyfikacji.

Lopetegui był jedynym trenerem, który w niego uwierzył, gdy był w Madrycie. Sergio Reguilon do Sevilli trafił właśnie za sprawą byłego szkoleniowca Realu, który chciał rozwijać go dalej. Szybko okazało się, że jego talent jest jeszcze większy, niż sam zakładał. Wygryzł ze składu weterana Sergio Escudero, a swój debiut w barwach “Los Nervionenses” ukoronował bramką. Był bardzo uważny przy atakach przeciwnika, wnosząc wiele również w ofensywie.

– Ramos jest naszym liderem i kapitanem. Był w klubie tak długo i musi tu zostać do końca swojej kariery – mówił po meczu z Villarrealem Zinedine Zidane. O nieocenionej roli Sergio Ramosa wypowiedział się również Florentino Perez. Choć często krytykowany za boiskową agresję charakterem potrafi przenosić góry. Mimo 34-lat na karku wciąż na murawie czuje się jak ryba w wodzie. W tym sezonie jego zespół przegrał wyłącznie trzy mecze, tracąc zaledwie 23 bramki. Hiszpan zostawił znak również w ofensywie. Ramos ustanowił swój rekord, zdobywając 11 bramek (sześć z jedenastek, pięć z gry) i dokładając asystę.

W tym sezonie jednym z filarów defensywy Sevilli niespodziewanie stał się Jules Kounde. Jego początki nie były udane, nie dostawał zbyt wielu szans, głównie występując w Pucharze Króla i Lidze Europy. Wszystko zmieniło się, gdy Daniel Carrico doznał kontuzji, a potem zdecydował się na transfer do ekipy z Wuhan. Lopetegui stworzył jeden z lepszych duetów środkowych obrońców w La Liga. W parze z Diego Carlosem prezentował się świetnie, nie panikował, w szczególności w rywalizacji z ligową czołówką wykazywał się odwagą i pewnością siebie.

To już 16. tytuł w dorobku Daniela Carvajala z Realem Madryt. Defensor przez lata uchodził za jednego z najlepszych bocznych obrońców świata. Choć często przeplatał kiepską formę z tą ponadprzeciętną, tak w tym sezonie oglądaliśmy oblicze Hiszpana, które rywalom sprawia największy ból głowy. Aktywny w ofensywie, niezbędny w defensywie. Aż 31 ligowych spotkań, sześć asyst i bramka. Problemy zdrowotne sprawiły, że zabrakło go w sensacyjnie przegranym meczu z Betisem. Po wznowieniu rozgrywek grał już do końca, pauzując za kartki jedynie w meczu z Alaves i odpoczywając w ostatnim meczu z Leganes.

Niekwestionowany numer jeden środka pola i kluczowy zawodnik w talii Zinedine’a Zidane’a. Toni Kroos rozegrał już szósty sezon w barwach “Królewskich” i znacząco przyczynił się do zdobycia mistrzostwa kraju. Szczególnie imponował swoją kreatywnością i charakterem. Specjalista od rzutów wolnych i niekonwencjonalnych zagrań. Przykładem mecz z Valencią w Superpucharze Hiszpanii i jego gol bezpośrednio z rzutu rożnego. W pierwszej części sezonu czasami ustępował miejsca Federico Valverde, ale to Niemiec w głównej mierze wychodził od pierwszych minut po wznowieniu rozgrywek.

Martin Odegaard to bez wątpienia jeden z ważniejszych zawodników Realu Sociedad. Był głównym kreatorem gry, przez niego przechodziło niemalże każde zagranie, którego akcja kończyła się pod bramką rywala. Wielokrotnie potrafił zaskoczyć, czy to prostopadłym podaniem, czy też zwodem, dzięki któremu mijał rywali jak tyczki. Jego mocnym atutem były rzuty wolne, które wykorzystywał do perfekcji. W szczególności zapamiętamy występ przeciwko Realowi Madryt w rozgrywkach Pucharu Króla. Norweg w dużej mierze przyczynił się do awansu do półfinału kosztem macierzystej drużyny. Po przerwie związanej z pandemią nie przypominał już tego piłkarza, nie miał wpływu na grę, opuszczając murawę przed ostatnim gwizdkiem. Niemniej bez niego trudno byłoby się włączyć do walki o Europę.

Ever Banega to prawdziwy lider w środku pola, kreator. Potrafił w tym sezonie nie raz zachwycić widza niesztampowym zagraniem. Argentyńczyk był podstawowym zawodnikiem Sevilli nawet mimo faktu, że klub z Andaluzji nie będzie mógł liczyć na niego w następnym sezonie. Nie było widać, aby ktoś na dłuższą metę był w stanie wejść w buty pomocnika, który pamięta czasy świetności na boiskach europejskich. Idealnym przykładem lekkości gry Banegi w tym sezonie, były mecze z Mallorką czy też Athletikiem.

Jeden z kluczowych zawodników tegorocznego mistrza Hiszpanii. Joker w talii francuskiego szkoleniowca oraz całej linii ofensywnej “Królewskich”. Karim Benzema w tym sezonie to kreator oraz egzekutor w jednym. Jego nieocenioną wartość obrazują nie tylko liczby, jakie wyśrubował, ale również gracja, jaką prezentował od początku, aż do końca sezonu. Piłkarz, któremu w poprzednich latach zarzucono brak odpowiedniej skuteczności, w tym sezonie ustąpił tylko Leo Messiemu i to dosłownie o włos.

Niekwestionowany klucz linii ofensywnej drużyny Julena Lopeteguiego. Lucas Ocampos wziął na swoje barki zdobywanie bramek dla Sevilli, stając się najlepszym strzelcem zespołu w tegorocznej kampanii. Swój debiutancki sezon na pewno zapiszę do jednego z najbardziej udanych.

Nie mogło zabraknąć i jego. Lionel Messi jak co roku stał się jedną z najjaśniejszych postaci w zespole. Kreator, egzekutor, kapitan – taki był Leo w tym sezonie. Nie raz brał na swoje barki odpowiedzialność za grę całej drużyny. Tym razem znów pokazał swoją klasę w wielu spotkaniach. Czy to zdobywając cztery bramki z Eibarem na Camp Nou, czy też trzy asysty z Betisem w Sevilli. Mimo słabego sezonu “Blaugrany”, na swoje statystyki nie może narzekać. Wciąż ma to “coś” mimo upływu lat. Od wykreowanych szans, przez ilość dryblingów, po tytuł dla najlepszego strzelca ligi. Messi chcąc nie chcąc na pewno uzależnił FC Barcelonę od swojej osoby, jednak ciężko tego nie zrobić osiągając takie statystyki co sezon.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x