– Znamy sytuację, rozgrywki przedłużono po wymuszonej przerwie. Zawodnicy wiedzieli jakie będą problemy wynikające z tego powodu. Piłkarze wiedzieli, że opcja przedłużenia przez nich kontraktów wchodzi w grę. Tak jak szybko piłkarze zareagowali na obniżkę pensji w trakcie pandemii, tak szybko zgodzili się przedłużyć kontrakty. Bardzo cieszy mnie ten fakt, to pokazuje, że realnie podchodzimy do takich spraw.
– Cały zespół naszych przeciwników jest mocny, tam nie trzeba uczulać na konkretnych piłkarzy. Wiemy, że w Legnicy teraz jest nowa sytuacja – zmieniono trenera. Miedź ma zespół naszpikowany gwiazdami jak na pierwszą ligę i myślę, że ten zespół teraz będzie inaczej podchodził do każdego spotkania. Ich największym atutem może być szybkość w ataku tej ekipy oraz solidność w obronie. Mamy przygotowane materiały pod Miedź i zawodnicy na pewno zostaną pouczeni. Na pewno będzie to inny mecz niż te, które do tej pory rozgrywała drużyna z Legnicy.
– Nie patrzymy na sytuację Miedzi. To są wewnętrzne sprawy tego zespołu. Wiemy jednak, że w tym spotkaniu musimy być bardzo mądrzy w defensywie. Musimy być wyczuleni na kontrataki, bo Legnica ma kim postraszyć w swoim ataku. Skupiamy się na sobie.
– Każdy ma swoje zdanie co do analizy gry klubu. Dziennikarze i kibice mają rozbieżne opinie od trenerów. Osobiście uważam, że Miedź Legnica to uśpiony tygrys, który może jeszcze namieszać w lidze. Zmiana trenera może zapewnić im spokój w grze. Pozostaje im patrzeć na pozytywy. Może to u nich wyzwolić więcej zaangażowania i ambicji.
Ta strona używa plików cookies.