Piasecki: Chcę pomóc drużynie swoją grą

Fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl

– Chcę pomóc drużynie swoją grą. We Wrocławiu nie jestem podstawowym napastnikiem, muszę walczyć o swoje miejsce w składzie – powiedział Fabian Piasecki w wywiadzie dla “sport.tvp.pl”.

O godzinie 18 rozpoczęło się zaległe spotkanie 5. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa, a Śląskiem Wrocław. Drużyna z województwa Dolnośląskiego przystępuje do tego spotkania w nienajlepszych humorach po porażce z Wisłą Płock 0:1. Dziś ekipa Vitezslava Lavicki ponownie zagra na Mazowszu z nadzieją na poprawę dorobku punktowego. Śląsk po sześciu rozegranych meczach ma na swoim koncie dziesięć punktów, które pozwalają wrocławianom zajmować piąte miejsce.

Przed meczem z Legią wywiadu dla “sport.tvp.pl” udzielił napastnik WKS-u, Fabian Piasecki. 25-latek opowiedział o przygotowaniach i nastawieniu przed meczem z mistrzem Polski, ale także wspomniał o izolacji jaką był objęty po pozytywny teście na koronawirusa.

Wyjazd do Płocka zmył dobre wrażenia po naszej wygranej z Cracovią. Przegraliśmy z Wisłą i musimy szybko się podnieść. Porażki się zdarzają, ale kluczowa jest dalsza reakcja. Przed nami kolejne spotkania. Znów jedziemy na Mazowsze, więc zmazanie tam ostatniej plamy byłoby całkiem dobrym rozwiązaniem.

Jesteśmy podrażnieni po wyjeździe do Płocka. Śląsk stać na to, by pokazywać się z dobrej strony i przywieźć punkty ze stolicy – dodał.

Były piłkarz m.in. Zagłębia Sosnowiec czy Miedzi Legnica został również zapytany o dodatkową presję, jaką może wywoływać zdobycie korony króla strzelców I ligi w poprzednim sezonie:

Nie. Miałem dobry sezon, zostałem królem strzelców i przede wszystkim chciałbym, by przełożyło się to na statystyki w obecnych rozgrywkach. Trafiłem do Śląska i zależy mi, by wyniki były jak najlepsze. Chcę pomóc drużynie swoją grą. We Wrocławiu nie jestem podstawowym napastnikiem, muszę walczyć o swoje miejsce w składzie. (…) Nie tworzę dodatkowej presji, nie przytłaczam się przeszłością, ale chcę skupiać się na tym, by było jak najlepiej – mówi napastnik Śląska.

Piasecki opowiedział również o przeżyciach, jakie towarzyszyły mu po pozytywny wyniku testu na koronawirusa:

Musiałem przejść test związany z koronawirusem. Wynik pierwszego był pozytywny. Wkrótce poddałem się drugiemu badaniu i jego rezultat był już negatywny.

Miałem kilka słabszych dni. Poczułem, że mój organizm jest osłabiony. Do tego doszły objawy ściśle powiązane z przeziębieniem. To był tylko katar, nic szczególnego. Do przeżycia i zapomnienia. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że to był koronawirus, którego mam już za sobą. Wszystko jest już w jak najlepszym porządku. Wciąż staram się uważać, bo nikt wprost nie odpowie, czy może dojść do kolejnego zakażenia czy jednak organizm w pełni nabywa odporność – zakończył Polak.

Cały wywiad z napastnikiem Śląska dostępny jest tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x