W środowy wieczór HSC Montpellier podejmował na swoim boisku Paris Saint Germain. Gospodarze fatalnie weszli, bo już w 7. minucie sprokurowali rzut karny. Christopher Jullien fatalnie zachował się we własnej “szesnastce”. Pociągnął Sergio Ramosa do tyłu, za co otrzymał żółtą kartkę. W obliczu nieobecności Neymara na boisku, Mbappe wziął sprawy w swoje miejsce i chciał wymierzyć sprawiedliwość za przewinienie na swoim koledze. Podszedł on do wykonywania jedenastki, ale jego próba została zatrzymana przez Lecomte.
To, co wydarzyło się w ciągu następnej minuty, było wręcz niewiarygodne. W 8. minucie rzut karny został powtórzony, ponieważ zbyt wcześnie w pole karne wbiegli zawodnicy Montpellier. Cała sytuacja została zauważona przez sędziów z wozu VAR. Do rzutu karnego znowu podszedł Francuz i ponownie się pomylił. Tym razem zdecydował się na zmianę kierunku strzału. Uderzył w swoją prawą stronę, ale po raz kolejny golkiper gospodarzy stanął na wysokości zadania, sparował on futbolówkę na lewy słupek, ta odbiła się od niego i trafiła wprost pod nogi Mbappe, który nie był w stanie wykorzystać dobitki. Wielkie pudło 24-latka.
Problemy napastnika nie zakończyły się tylko na niewykorzystaniu rzutu karnego. W 21. minucie spotkania musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji. W jego miejsce wszedł Ekitike. Ostatecznie PSG pokonało 3:1 Montpellier.
Ta strona używa plików cookies.