Takefusa Kubo resztę sezonu może dokończyć w barwach nowego klubu. Real Madryt nie jest usatysfakcjonowany pozycją Japończyka w talii Unaia Emery’ego. 19-latek chce grać więcej, a Villarreal nie jest mu w stanie tego zapewnić. W ostatnim meczu z Levante nie pojawił się w kadrze meczowej. W starciach z Sevillą, Athletikiem, czy Osasuną nie dostał ani minuty. Łącznie w tym sezonie La Liga nie przekroczył nawet 300 minut na placu gry.
– Zapytałem go, czy chce zostać, czy odejść, a on powiedział mi, że szuka nowego miejsca – oświadczył Emery, dając do zrozumienia, iż nie zamierza zatrzymywać w swoich szeregach nikogo. Hiszpański szkoleniowiec nie zamierza poświęcać czasu graczom, którzy nie utożsamiają się z klubem.
Najbliżej pozyskania Japończyka jest Getafe. Agent nastolatka wziął sprawy w swoje ręce i Kubo niebawem może przenieść się na przedmieścia Madrytu. Problem stanowią jednak ograniczenia płacowe La Liga. Jose Bordalas za wszelką cenę chce wypożyczyć do siebie 19-latka. Zabiegał o to już ubiegłego lata, ale wówczas Real Madryt wybrał Żółtą łódź podwodną. Teraz Getafe znajduje się blisko strefy spadkowej i potrzebuje wzmocnień, a Kubo minut.
– Takefusa Kubo chce przyjechać do Getafe. Tak, kolejnym wzmocnieniem może być Carles Alena, ale nie oszalejemy – mówił Angel Torres, prezydent Azulones.
Ta strona używa plików cookies.