Piłka, Puchar Polski / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Trochę czekaliśmy na bramki w Niepołomicach, ale gdy padła pierwsza – obydwie drużyny mocno się rozstrzelały. To od początku Arka nadawała tempo. Wynik otworzył Mateusz Żebrowski znakomitym strzałem z siedemnastu metrów. Gdy wydawało się, że goście utrzymają prowadzenie do przerwy, Erik Cikos wpadł w pole karne i tam został sfaulowany przez Luisa Valcarce. Arbiter podyktował “jedenastkę”, której pewnym wykonawcą był Marcin Stefanik.
Zbyt długo gospodarze nie cieszyli się z tego remisu, bo w drugiej połowie dał o sobie znać Maciej Rosołek. Następnie sprawy w swoje ręce wziął bardziej doświadczony Marcus Da Silva, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W końcówce gospodarze mocno się odkryli, co świetnie wykorzystała Arka przeprowadziła dwa kontrataki zakończone golami da Silvy i Valcarce. Gospodarze walczyli do końca i w ostatniej z doliczonych minut Cikos ustalił wynik meczu popisując się pięknym strzałem z przewrotki.
45+2. Stefanik (kar.), 90+5. Cikos – 37. Żebrowski, 53. Rosołek, 71. Da Silva (kar.), 88. Da Silva, 90+4. Valcarce
Puszcza Niepołomice: Gabriel Kobylak – Erik Cikos, Marcin Stefanik, Ivan Hladik, Michał Mikołajczyk (59. Marcel Pięczek) – Konrad Stępień (46. Longinus Uwakwe), Jakub Serafin – Hubert Tomalski (89. Michał Rakoczy), Karol Knap (62. Mateusz Wyjadłowski), Sebastian Górski – Jewhen Rodionow (59. Szymon Kobusiński).
Arka Gdynia: Kacper Krzepisz – Adam Danch, Michał Marcjanik (14. Haris Memic), Luis Valcarce – Damian Ślesicki, Adam Deja, Mikołaj Łabojko, Marcus Da Silva, Kacper Skóra (63. Kamil Mazek) – Mateusz Żebrowski, Maciej Rosołek (76. Paweł Sasin).
Żółta kartka: Puszcza – Konrad Stępień, Hubert Tomalski, Ivan Hladik, Sebastian Górski; Arka – Luis Valcarce, Damian Ślesicki .
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Mecz bez udziału publiczności.
Nieco mniej bramek zobaczyliśmy w drugim wtorkowym meczu. Za to wynik mógł zaskoczyć spore grono fanów. Świetny mecz rozgrywał Patryk Kun. W 69. minucie świetnie dośrodkował w pole karne, a walkę w powietrzu wygrał Andrzej Niewulis i było 1:0. Niedługo potem Kun znowu odegrał kluczową rolę przy akcji bramkowej. Przejął piłkę, przytomnie zauważył Vladislavsa Gutkovskisa. Zagrał do snajpera Rakowa, a ten rozpędził się i uderzył z szesnastego metra.
Warto podkreślić, że mecz oglądał nowy selekcjoner reprezentacji Polski – Paulo Sousa.
69. Niewulis, 78. Gutkovskis
Żółte kartki – Lech Poznań: Tymoteusz Puchacz, Pedro Tiba, Bartosz Salamon, Jan Sykora; Raków Częstochowa: Marko Poletanovic, Jarosław Jach.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Mecz bez udziału publiczności.
Ta strona używa plików cookies.