Michniewicz: Chcemy grać w Europie

Czesław Michniewicz

fot. Janusz Partyka (legia.com)

– Obecnie żyję wyłącznie czwartkiem, bo wtedy zagramy bardzo ważny mecz. Chcemy grać w Europie, ale by tak się stało, musimy wygrać z Dritą Gnjilane. Dopiero potem będziemy myśleć co dalej – powiedział Czesław Michniewicz na przedmeczowej konferencji prasowej.

Już jutro zostanie rozegrany mecz Legii Warszawa w ramach 3. rundy eliminacji Ligi Europy. Przeciwnikiem Mistrzów Polski będzie Drita Gnjilane. Drużyna z Kosowa podobnie jak Legia zaczynała ten sezon od eliminacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Kosowa w pierwszej rundzie musieli jednak poddać mecz walkowerem, przez problemy z zarażeniami koronawirusem. W następnej rundzie pokonali oni macedoński Siłeks Kratowo, teraz czeka ich bój z Legią w Warszawie. Nowy trener “Wojskowych” w takich słowach opisał najbliższych rywali – Drita dysponuje niezłymi technicznie zawodnikami, mającymi dobre warunki fizyczne. Bramki zdobywa głównie po stałych fragmentach gry – ostatni mecz to karny i akcja ofensywna prawego obrońcy. Są tam nieźli skrzydłowi, Shabani mający fajne zejście do środka i mocny strzał.

Nie wiem jeszcze w jakim składzie zagramy. Za nami bardzo intensywny wczorajszy dzień, nawet pobiłem swój rekord 30 tysięcy kroków (śmiech). Siedzieliśmy do późnych godzin nocnych i po treningu podejmiemy decyzję o wytypowaniu osiemnastki na jutrzejszy mecz. Opcji jest wiele, na każdej pozycji mamy wiele możliwości. Jestem zbudowany tym jak do tej pory prezentował się zespół, zawodnicy bardzo łatwo wdrażali założenia, a co do składu: zdecydujemy jutro na odprawie.

Na jakiej pozycji będzie występował Karbownik?

Wszyscy dobrze wiedzą, że Michał Karbownik to nominalnie środkowy pomocnik. U Aleksandara Vukovicia nie występował on jednak na tej pozycji, a na bokach obrony. Wiele razy podkreślano, że trzymanie 19-latka na tej pozycji to marnowanie jego potencjału, jednak grał on tam z konieczności. Jaki plan na Karbownika ma nowy trener?

– Michał Karbownik to olbrzymi talent, którym jako reprezentacja U-21 interesowaliśmy się od dawna. Wjechał windą do pierwszej reprezentacji, ale nie do końca zdefiniowana jest jego pozycja. Ja chciałbym zobaczyć jego niewątpliwy potencjał w środku pola, stąd Michał najpierw uczestniczył w treningu defensywnym – głównie biernie, tak by po prostu rozumiał jak chcemy grać i o co chodzi – a następnie w ofensywnym razem z resztą pomocników i napastników. Będziemy przygotowywać go do gry w środku pola, jednak w trakcie spotkania może grać na innych pozycjach. Jest to zawodnik wszechstronny i chcemy to wykorzystać.

Michniewicz opowiedział również o swoich pierwszych dniach w klubie i odczuciach, jakie mu towarzyszyły:

– Co mnie zaskoczyło po przyjściu do klubu? To, że w nim jestem. Po meczu z Rosją przygotowywałem się do meczów z Serbią i Bułgarią, życie napisało jednak taki scenariusz, że siedzę tu przed państwem. Mam okazje wspólnie z prezesem i współpracownikami realizować projekt Legia. Chcemy wygrywać, dołożyć do tego określony styl i emocje – nad tym będziemy pracować. Cudów nie obiecuję, mogę tylko obiecać, że jak zawsze ja i moi współpracownicy będziemy zaangażowani w ten projekt od rana do nocy.

– Wchodząc do ośrodka treningowego żartowałem, że będzie gdzie zaparkować tego naszego Ikarusa. W piłce są cztery rzeczy – masz piłkę, przeciwnik ma piłkę, bronisz albo atakujesz. Chcę żeby każdy zawodnik wiedział co ma robić w tych poszczególnych momentach. Tak pracowałem dotychczas i chciałbym przełożyć to na Legię. By przeciwnik płynnie przechodził z ustawienia do ustawienia, by rywale nie wiedzieli jakim ustawieniem wyjdzie na nich nasz zespół. Mam do dyspozycji świetnych piłkarzy, wszyscy nie mogą zagrać, ale wszyscy są do dyspozycji. Być może będziemy zaczynać w jednym składzie i ustawieniu, a kończyć zupełnie w innym – dodał Michniewicz.

Wszystkie wypowiedzi trenera Legii można przeczytać tutaj.

Źródło: legia.com, własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x