El. Ligi Europy: Poznańska tika-taka zmiażdżyła Apollon

Tiba

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok, 19.07.2020 / fot. Mikołaj Barbanell

Po bardzo pewnym pokonaniu dwóch pierwszych przeszkód w eliminacjach Ligi Europy, na drodze Lecha Poznań stanęli Cypryjczycy z Limassol. Piłkarze trenera Sofrinisa Awgustiego zajmują aktualnie pierwsze miejsce w tabeli ligi cypryjskiej. Kolejorz dopiero w weekend zdobył pierwsze 3 punkty za zwycięstwo w derbach Poznania z Wartą. Stawką meczu rozgrywanego w Nikozji był awans do IV rundy eliminacji Ligi Europy. Finalnie Lech Poznań rozbił Apollon 5-0.

Lech skuteczny w pierwszej połowie

Trener gospodarzy przed meczem miał sporo problemów kadrowych. Wszystkie te kłopoty sprawiły, że w pierwszym składzie Apollonu pojawiło się aż pięciu nominalnych napastników. Być może właśnie to ofensywne ustawienie sprawiło, że od samego początku w tarapatach byli piłkarze Dariusza Żurawia. Już w 20. sekundzie soczysty strzał na bramkę Filipa Bednarka oddał Bagaily Dabo. Golkiper Kolejorza poradził sobie z tą próbą i wybił piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry po raz drugi zakotłowało się w polu karnym zespołu z Poznania. Sprytnie rozegrany rzut rożny, o mało nie zaskoczył defensywy Lecha Poznań.

Kolejorz zaczął odgryzać się w okolicach 10. minuty środowego spotkania. Najpierw świetną sztuczką techniczną popisał się Tiba, ale do piłki nie doszedł Ramirez. Już chwilę po tej akcji po raz kolejny błysnął Portugalczyk. Zagrał on genialną piłkę do wbiegającego w pole karne Kamińskiego. Młody pomocnik Lecha opanował piłkę, ale strzał został oddany zbyt blisko środka bramki. Kolejne minuty upływały raczej w przewadze gospodarzy z Cypru. Lechici nie potrafili skonstruować składnej akcji. Taki stan rzeczy trwał aż do 42. minuty meczu. Wówczas kapitalnym “sombrero” popisał się Dani Ramirez. Piłka dotarła do Tiby, a ten wzorem meczu z Hammarby otworzył wynik meczu.

Tiki-taka po poznańsku

Kibice polskich zespołów prawdopodobnie odzwyczaili się od meczów w europejskich pucharach, w których to nasze ekipy przeważają. Od początku drugiej połowy meczu z Apollonem, piłkarze Dariusza Żurawia postanowili pokazać innym jak to się robi. W 47. minucie spotkania genialne podanie do Ishaka posłał pan piłkarz Pedro Tiba. Szwedzki napastnik opanował piłkę i podwyższył prowadzenie Kolejorza na 2-0.

Minęło kilka następnych minut, a zawodnicy z Poznania po raz kolejny pokazali, że dziś są drużyną, która potrafi grać w piłkę. Zgranie Ishaka do Ramireza, ten przedłużył do wbiegającego Kamińskiego, a młody skrzydłowy Lecha wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Po trzecim zdobytym golu, lechici nie stanęli w miejscu. Starali się skruszyć jeszcze bardziej ledwo trzymającą się defensywę Apollonu. W niektórych sytuacjach brakowało jednak podjęcia dobrej decyzji. Z dystansu próbował Jakub Moder, do którego pretensje miał Dani Ramirez. Gospodarze próbowali odpowiedzieć zaczepną akcją, w której nieco pogubili się obrońcy Kolejorza, ale na szczęście strzał zza pola karnego nie wpadł do bramki Filipa Bednarka. Po chwilowym zwolnieniu tempa gry, zawodnicy z Poznania zaatakowali raz jeszcze. W 81. minucie debiutanckiego gola w barwach Lecha zdobył Jan Sykora.

Wygraną przypieczętował ten, który zaczął strzelanie w tym meczu. Pedro Tiba zdobył piątego gola po dwójkowej akcji z Kaczarawą w 92. minucie spotkania.

23.09.2020 r. III runda eliminacji Ligi Europy, stadion GSP w Nikozji

Apollon Limassol – Lech Poznań 0:5 (0:1)

Bramki: Pedro Tiba 42′, 90+2′, Mikael Ishak 47′, Jakub Kamiński 57′, Jan Sykora 81′

Sędzia: Mattias Gestrianius

Kartki: Charlison Benschop 30′, Valentine Roberge 60′ – Lubomir Satka 32′

Apollon Limassol: Demetris Demetriou – Fanos Katelaris, Valentine Roberge, Attila Szalai – Diego Aguirre – Djordje Denic, Esteban Sachetti(Marković 66′), Ioannis Pittas(Larsson 46′) – Nicolas Diguiny, Bagaliy Dabo(Gianniotas 14′), Charlison Benschop

Lech Poznań: Filip Bednarek – Alan Czerwiński, Lubomir Satka, Djordje Crnomarković, Tymoteusz Puchacz – Pedro Tiba, Jakub Moder(Karlo Muhar 73′) – Jan Sykora, Dani Ramirez, Jakub Kamiński(Michał Skóraś 76′) – Mikael Ishak(Kaczarawa 67′)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x