Najbliższy czwartek po raz kolejny zaprosi nas na boiska Ligi Konferencji Europy, w której w tym sezonie nie brakuje emocji. Wiele z nich zawdzięczamy dobrej postawie Lecha Poznań – aktualnego mistrza Polski. Kolejorz w pierwszym meczu 1/8 finału tych rozgrywek w widowiskowy sposób poradził sobie ze szwedzkim Djurgardens, nie dając mu szans na rozwinięcie swoich skrzydeł. Czy jednak dwubramkowa zaliczka oznacza dla niego pewny awans? A może w Szwecji losy awansu do ćwierćfinałów rozgrywek zostaną odwrócone? Firmy bukmacherskie są prawie pewne, że awans w tym meczu wywalczy Lech. Kurs na Poznaniaków wynosi 1.30. Przed obstawianiem warto spojrzeć na podstronę bukmacherzy lista, która pozwoli Wam znaleźć najlepszy bonus na czwartkowe spotkania.
Czwartkowa rywalizacja dla obu zespołów będzie szalenie ważna – nie tylko ze względu na sam awans, ale i towarzyszące mu olbrzymie pieniądze. Oba zespoły z całą pewnością wyjdą na to spotkanie w swoich podstawowych składach. Filarem Lecha Poznań z całą pewnością będą grający z przodu Ishak oraz Skóraś, którzy są “pewniakami” w składzie. Można jednak śmiało przypuszczać, że największe skupienie będzie musiało panować w szeregach defensywnych. Duża tutaj będzie rola stojącego na bramce Bednarka, ale i całej linii defensywnej. Po zespole Djurgardens można się spodziewać podobnego podejścia do tego, które zobaczyliśmy w Poznaniu. Wraz z czasem jednak będzie ono coraz bardziej ofensywne.
Gospodarze czwartkowego spotkania muszą szybko złapać kontakt – i to na pewno będzie rzutowało na taktykę obu zespołów. Lech potrafi grać z kontry, ale dziś na pewno skupi się na defensywie. Priorytetem dla niego będzie w końcu nie przegranie (ale też nie dopuszczenie do stawiającego wszystko na równi remisu). Djugardens zaś na pewno nie otworzy się od pierwszych minut. Na pewno jednak w końcu będzie musiało zaryzykować. To właśnie przede wszystkim jego podejście podyktuje tempo całego tego spotkania i zadecyduje o ostatecznym jego wyniku.
Ciężko jest patrzeć na spotkanie rewanżowe bez wzięcia pod uwagę pierwszego meczu. Tutaj dochodzimy do największego atutu Lecha Poznań – jego zaliczki. Dwie bramki przewagi to relatywny spokój i możliwość dobrania absolutnie dowolnej taktyki na ten mecz. To też mniejsza presja, ale też otwarta furtka do gry z kontry. Czas w tym meczu będzie działał na korzyść Poznaniaków – i to z całą pewnością będzie przez nich skrupulatnie wykorzystywane.
Djurgardens na pewno nie spocznie na laurach. Zwłaszcza że zagra u siebie, a to może być jego największym atutem. Szwedzi przed własną publicznością mogą czuć się znacznie lepiej – pod warunkiem, że będzie ona spisywała się tak dobrze, jak ta poznańska. Djugardens w rewanżu zagra po swoim wygranym meczu z Malmo w ubiegłą niedzielę. Lech swoje niedzielne spotkanie z Piastem zaledwie zremisował. Pewność siebie i morale mogą zatem być po stronie Szwedów.
Mecz pomiędzy Djurgardens a Lechem Poznań odbędzie się w czwartek, 16 marca. Zaplanowany został na pierwsze okienko czasowe tych rozgrywek. Rozpocznie się zatem równo o godzinie 18:45. Wieczorne okienko będzie zarezerwowane dla innych meczów LKE.
Ta strona używa plików cookies.