Słowa trenera Astany o tym, że mają pięć procent szans na zwycięstwo z nami, to kurtuazja. Jestem o tym przekonany. My, grając z Realem Madryt, mieliśmy jeden procent szans, a wywalczyliśmy remis. Na dzisiaj i Legia, i Astana mają po 50 procent szans na awans. – stwierdził Jacek Magiera na przedmeczowej konferencji prasowej. Jutro Legia Warszawa na wyjeździe zagra z FK Astana.

Zostaliśmy przyjęci w Astanie bardzo dobrze, ale to nic nowego – to narodowa cecha Kazachów.  Wiemy również, że postarają się, byśmy czuli się źle na boisku. Ale to normalne. Cieszymy się, że tutaj jesteśmy. Musimy sobie poradzić ze sztuczną murawą, nie ma innego wyjścia. Od razu po losowaniu wiedzieliśmy o tym, jaka nawierzchnia jest w Astanie. Graliśmy mecze ligowe, więc nie mogliśmy często trenować na sztucznej murawie w Warszawie, ale jedne takie zajęcia odbyliśmy. Dzisiaj również będziemy mieli taką okazję, przy okazji ostatniego treningu przed środową potyczką. Będzie służył właśnie temu, żebyśmy jak najlepiej zapoznali się z nowymi warunkami. Wiem o tym, że Astana bardzo dobrze gra u siebie. Staraliśmy się jak najwięcej dowiedzieć o przeciwniku, ale wiedza to jedno, a realizacja zadań – drugie. W środowym meczu nie mamy zamiaru się przyglądać, tylko osiągnąć jak najlepszy wynik. Naszym celem na ten dwumecz jest awans do kolejnej fazy eliminacji Ligi Mistrzów UEFA. – powiedział Magiera.

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.