Dlaczego Widzew męczy się w 2 lidze?

Dlaczego Widzew męczy się w 2 lidze? Jeśli ktoś spojrzy na tabelę 2 ligi, to pewnie pomyśli – co ten gość pieprzy? Jak Widzew się męczy skoro…

Widzew Łódź Stadion

Widzew Łódź Stadion / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Dlaczego Widzew męczy się w 2 lidze? Jeśli ktoś spojrzy na tabelę 2 ligi, to pewnie pomyśli – co ten gość pieprzy? Jak Widzew się męczy skoro jest wiceliderem rozgrywek? Odpowiedź na to pytanie poznacie poniżej.

Widzew Łódź kompletnie nie radzi sobie w 2 lidze. Od dwóch lat, kiedy czterokrotni mistrzowie Polski awansowali do 2 ligi, są murowanym kandydatem do awansu na zaplecze ekstraklasy, ba, przez wielu uważani są, że zapewnią sobie awans miesiąc, a nawet dwa miesiące przed zakończeniem sezonu.

Jednak rzeczywistość jest inna. Rok temu przegrali w samej końcówce, a w tym roku po restarcie na 24 możliwe punkty zdobyli raptem 8 oczek, czyli szybko licząc jakieś 33,5%. W tabeli po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa zajmują szesnaste miejsce. Pół roku temu nawet reforma rozgrywek nikogo przed sezonem nie zasmuciła. Wcześniej awansować można było nawet z trzeciego miejsca, a teraz ta pozycja daje tylko baraż, gdzie trzeba rozegrać dwa kolejne mecze.

W tej chwili fanatycy Widzewa boją się baraży, ponieważ podopieczni Marcina Kaczmarka mają dramatyczną formę. I nie będę ukrywał, że jestem fanem tej ligi i obserwuję poczynania Widzewiaków. W tym sezonie obejrzałem tylko dwa spotkania w ich wykonaniu, więc nie mam prawa pisać, kto psuje, czy piłkarz, piłkarze, czy trener. W takim razie nie wypada mi napisać, że ktoś nie chce awansować, ponieważ boi się, że w pierwszej lidze sobie nie poradzi i będzie musiał zamienić fajne miejsce przy licznej publiczności na jakiś malutki klubik, gdzie jeszcze mniej zapłacą. Może i jest taki ktoś, a może i nie.

Ja bym się skupił na innej przyczynie. Myślę, że ktoś nie docenia siły tej ligi i uważa, że można ją wygrać na stojąco, a fakty są inne. Spójrzmy na ostatnich beniaminków Fortuna I ligi. Radomiak walczy o awans do ekstraklasy, a dwa pozostałe drużyny, czyli Olimpia Grudziądz i GKS Bełchatów nie są chłopcami do bicia, lecz średniakami. Pierwszy z wymienionych zajmuje trzynastą pozycję, a drugi jest na miejscu dziesiątym. Z kolei dwa lata temu awans wywalczyło Jastrzębie, ŁKS oraz Warta. Co te kluby grały rok później w I lidze? Sąsiad zza miedzy Widzewa awansował do ekstraklasy, Jastrzębie zakończyło na 5 miejscu, a Warta na trzynastym, czyli nikt z beniaminków nie spadł.

Drugim argumentem o sile tej ligi niech będzie Puchar Polski. Dlaczego Błękitni Stargard kilka lat temu byli rewelacją rozgrywek? Ponieważ nie bali się i grali swoje, grali futbol ofensywny. Jestem zdania, że gdyby reszta ekip z 2 ligi nie bała się zespołów z ekstraklasy, a co za tym idzie, nie czekaliby tylko i wyłącznie na kontry lub stałe fragmenty gry, to byśmy mieli więcej takich sensacji jak w 2015 roku. Poza tym przypomnijmy sobie rozgrywki Pucharu Polski, to zobaczymy w pamięci, że co roku są jakieś drużyny, które docierają przynajmniej do 1/8 finału.

Kamil Radomski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x