Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)

Przed meczem Lech Poznań – Wisła Płock w ramach 14. kolejki LOTTO Ekstraklasy na konferencji obecny był pomocnik Kolejorza Maciej Gajos.

Łatwiej jest jak gra się na jednej pozycji przez kilka meczów, a nie jak trener przerzuca zawodnika z miejsca na miejsce. Dla mnie sporym zaskoczeniem było, gdy dowiedziałem się, że z Legią będę grał jako napastnik, ale to było tylko na papierze. Chcieliśmy zagęścić środek pola i efekty były widoczne. 

Zdajemy sobie sprawę, ze nie możemy wygrać w pucharze i lidze. Nie chcę sobie szukać alibi, ale murawa nam nie pomaga. Ciężko jest nam rozegrać piłkę, a druzynie broniącej się i wyprowadzającej kontrataki gra się lepiej.

Wisła Płock jest beniaminkiem, ale nie można na nich patrzeć tylko przez ten pryzmat. Arka też jest beniaminkiem, a urwała nam punkt. 

Nie ma co wracać do ostatnich meczów. Na pewno było gorąco po meczu w Warszawie, ale z perspektywy czasu jest już lepiej. Niestety wpierw z Wisłą punkty stracone, a z Warszawy powinniśmy ten punkt wywieźć. Patrząc na tabele te trzy punkty robią różnicę. 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x