Michniewicz: To był twardy, zacięty mecz do ostatniej minuty

Luquinhas

Zdjęcie: Mateusz Kostrzewa / Legia.com

– Byłem zaskoczony tym, że nie udało nam się rozegrać kilka akcji, tak jakbyśmy chcieli. Było kilka momentów, w których potrafimy lepiej rozegrać akcję i z tego tworzą się sytuacje – mówił Czesław Michniewicz po meczu Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze.

Mistrzowie Polski w sobotę pokonali Górnik 2:1. Dla Legii trafiali Bartosz Kapustka i Kacper Kostosz. Rzut karny dla Górnika wykorzystał Jesus Jimenez. Na konferencji pomeczowej Michniewicz wypowiedział się o faulu Jędrzejczyka przy jedenastce.

– Z mojej perspektywy, trudno ocenić. Nie widziałem tego na wideo. Ale po rzucie karnym w 45. minucie przypomniało się z tyłu głowy, że wcześniej, ten sam sędzia, w meczu ze Stalą Mielec podyktował trzy „jedenastki”. Odezwały się emocje. Obejrzę sytuację na wideo i będę wtedy mądrzejszy – stwierdził.

Szkoleniowiec stołecznych mocno chwalił występ Górnika.

– Mamy świadomość, że pierwszy kwadrans był dobry – graliśmy tak, jak chcemy. Później oddalimy rywalom inicjatywę i zachęciliśmy ich do gry. Było dużo niedokładności  w naszej grze, sporo nieprzygotowanych podań, w trudnych pozycjach, wybieraliśmy trudne rozwiązania. Stąd gra się nie kleiła, w efekcie czego Górnik miał groźną sytuację, której nie wykorzystał. Tuż przed przerwą był rzut karny. W przerwie rozmawialiśmy o tym, co się wydarzyło. Mówiliśmy o tym, co chcemy zrobić, jak chcemy grać w drugiej połowie. Udało się wygrać, choć mecz był bardzo trudny. Dodatkowo przeciwnicy mieli akcję w ostatnich minutach. Cieszy to, że wygraliśmy i wracamy do Warszawy z trzema punktami – podkreślił.

– Chcieliśmy, żeby o wyniku spotkania zadecydowały umiejętności. Górnik jest najbardziej waleczną drużyną w ekstraklasie, najwięcej biega, do każdego spotkania jest bardzo dobrze przygotowany motorycznie. W ten sposób niweluje pewne niedostatki. To młoda drużyna, wielu świetnych chłopców dopiero wchodzi do ekstraklasy, uczy się i nadrabia pewne niedociągnięcia walecznością. Powiedziałem zawodnikom, że jeżeli ten element będzie na podobnym poziomie, to zdecydują umiejętności i nasze szanse rosną. Jeśli ten aspekt będzie na niższym poziomie, to możemy tego meczu nie wygrać – dodał Michniewicz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x