Diego Costa gotowy na sentymentalny powrót

Diego Costa

Diego Costa / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

Diego Costa pozostaje bez klubu od końca zeszłego roku. Wówczas to, rozwiązał kontrakt z Atletico Madryt. Jak mówiono – zrobił to ze względu na sprawy prywatne. Jak do tej pory nie potrafił znaleźć nowego pracodawcy. Jednak jak piszę Lyall Thomas, to może się zmienić w najbliższym czasie.

Diego Costa był przymierzany już do kilku ciekawych klubów. Bardzo dużo pisało się o tym, że naturalizowany reprezentant Hiszpanii mógłby trafić do jednego z angielskich zespołów. Tutaj wymieniano zwłaszcza dwa kluby – Arsenal Londyn oraz Wolverhampton. W oby tych drużynach były piłkarz londyńskiej Chelsea miałby zagwarantowane miejsce w wyjściowym składzie. Do żadnego z tych transferów jak wiemy nie doszło, a Diego Costa nadal pozostaje bez klubu. Pojawiały się również doniesienie, że mógłby on trafić do Turcji, Kataru bądź Arabii Saudyjskiej.

Diego Costa – możliwy sentymentalny powrót

Według dziennikarza SkySports najbliżej tego, aby sprostać oczekiwaniom finansowym tego piłkarza był saudyjski Al-Shabab. Diego Costa postanowił jednak odrzucić tamtą ofertę na rzecz swojego powrotu do Brazylii. Jak czytamy – Costa chciałby dołączyć do zespołu, któremu kibicował od dziecka. Tym klubem jest Palmeiras, zwycięzca ostatniej edycji Copa Libertadores. Według tego, co napisał Lyall Thomas do parafowania umowy może dojść w ciągu najbliższych kilkunastu godzin. Sam Diego Costa ponoć nigdy nie ukrywał tego, że jest kibicem klubu z Sao Paulo. Jeśli udałoby się przypieczętować ten transfer, to byłby to dla byłego zawodnika Atletico powrót do rodzinnego kraju po 15 latach gry na Starym Kontynencie.

Costa zaczynał karierę w drużynie Barcelona Esportivo Capela z Sao Paulo. Stamtąd wyjechał do portugalskiej Bragi, z której był wypożyczany do Panafiel. Następnie dołączył do Atletico Madryt, które początkowo również wypożyczało Diego Costę do innych drużyn. Grał w Celcie Vigo, Realu Valladolid czy też Rayo Valecano. Po dobrym okresie w Madrycie przeszedł do Chelsea Londyn, ale tam się nie powiodło i wrócił do Hiszpanii. Teraz w wieku 32 lat może on wrócić do swojego rodzinnego kraju. Palmeiras ma zaproponować jemu dwuletnią umowę z zarobkami na poziomie około 3 milionów euro rocznie.

“Zrobiliśmy wszystko, ale nie wygraliśmy”. O tym jak Lopetegui zagiął Koemana [FELIETON]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x