W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Polski Zawisza Bydgoszcz bezbramkowo zremisował przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław.

Do Bydgoszczy drużyna z ekstraklasy przyjechała nie tylko po zwycięstwo, ale także na przełamanie. Widać to było po wyjściowym składzie, w którym zabrakło jedynie czterech piłkarzy z ostatniego ligowego meczu (Paweł Zieliński, Dudu Paraíba, Tom Hateley oraz Mateusz Machaj). Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego w spotkaniu z pierwszoligowcem chcieli zakończyć złą passę, lecz to im się nie udało. W sześciu ostatnich meczach ekipa z Dolnego Śląska zdobyła dwa punkty, a czas bez strzelonej bramki wynosi już 281 minut. Choć dzisiaj w 67. minucie piłka po strzale Jacka Kiełba, który pojawił się na placu gry minutę wcześniej trafiła do bramki gospodarzy, ale sędzia gola nie uznał, ponieważ odgwizdał (moim zdaniem kontrowersyjnego) spalonego.

Rewanżowe spotkanie zostanie rozegrane we Wrocławiu 16 grudnia.

27 października 2015, 18:00 Zawisza Bydgoszcz – Śląsk Wrocław 0:0

Zawisza: Damian Węglarz – Sebastian Kamiński, Marko Banović, Piotr Stawarczyk, Damian Ciechanowski, Jakub Smektała, Maciej Kona (46′ Wasił Panajotow), Kamil Drygas, Giorgi Alawerdaszwili, Jakub Łukowski (83′ Sylwester Patejuk), Szymon Lewicki (63′ Arkadiusz Gajewski).

Śląsk: Mariusz Pawełek – Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Krzysztof Ostrowski, Flavio Paixao, Krzysztof Danielewicz, Tomasz Hołota, Marcel Gecov (77′ Peter Grajciar), Kamil Dankowski (77′ Paweł Zieliński), Michał Bartkowiak (66′ Jacek Kiełb).

żółte kartki: Ciechanowski – Pawelec
sędziował: Paweł Raczkowski z Warszawy

Udostępnij
Kamil Radomski

Z "PIŁKARSKIM ŚWIATEM" związany jestem od lutego 2013 roku. Zanim tutaj trafiłem byłem publicystą sportowym w czasopiśmie fundacji ROKOR1 (od 3 stycznia 2013 roku do 31 czerwca 2014 roku) oraz zwykłym blogerem (od 16 stycznia 2012 po dzień dzisiejszy).

Ta strona używa plików cookies.