Dziennikarze “Sportowe Fakty WP” i “Gazeta Polska” poinformowali o odkryciu podsłuchu w biurze prezesa PZPN.
– Na urządzenie natrafiono w piątek. Zewnętrzna firma przeprowadzała kontrolę właśnie pod kątem wykrycia ewentualnych podsłuchów. Jak się okazało, znaleziono aktywne urządzenie, które wysyłało sygnał do nieokreślonego jeszcze odbiorcy – pisze Piotr Koźmiński.
Z kolei Piotr Nisztor poinformował, że w sobotę w siedzibie związku pojawiła się policja, która bada sprawę. Zabezpieczyła już nagrania z monitoringu. Trwają też przesłuchania pracowników, w tym na miejscu ma pojawić się sam Kulesza.
Ta strona używa plików cookies.