Najbardziej szalone okienko transferowe za nami!

Lionel Messi

Zdjęcie: Paris Saint-Germain

Popularne “Here we go” już nie padnie w tym roku. Zamknęło się jedno z najgorętszych, najbardziej szalonych okienek transferowych w historii futbolu. Ba – sam stwierdzam, że to było najciekawsze okienko w tym wieku. Niemal każdy czołowy klub w Europie dokonał poważnych wzmocnień kadry, a ilość hitowych transakcji jest niesamowita. Ja postanowiłem zebrać top z czterech najważniejszych lig: angielskiej, hiszpańskiej, niemieckiej i włoskiej.

Głośne powroty

Premier League tego lata stało przede wszystkim dwoma głośnymi powrotami. Pierwszy – to ten Romelu Lukaku do Chelsea. Można powiedzieć, że “brakujące ogniwo” w układance Thomasa Tuchela. Od poprzedniego sezonu mówiono w Londynie, iż potrzeba jest bramkostrzelnego napastnika, bo nie radził sobie w tej roli Timo Werner. Długo Inter Mediolan wahał się czy oddać Belga, ale ten w końcu stwierdził, że jest gotowy na powrót do Anglii i dokończenie niezałatwionych spraw. Do tej pory poprzednia przygoda z Chelsea czy z Manchesterem United nie były zbyt owocne, dlatego może udowodnić iż jest gotowy do gry na najwyższym poziomie. Nie sposób też nie wspomnieć o wypożyczeniu Saula z Atletico Madryt. Hiszpan ma wzmocnić rywalizację w środku pola “The Blues”.
Wspomniałem o Manchesterze United. “Czerwone Diabły” last minute sięgnęły ponownie po Cristiano Ronaldo. Jego transfer z Juventusu przyszedł znienacka. Długo plotkowano o jego odejściu, najwidoczniej Portugalczyk sam postanowił zakończyć spekulacje i skupić się na tym, co najważniejsze – na futbolu. Aktualnie CR7 ma 36 lat i mimo, że to nadal czołówka światowa, to trzeba mieć na uwadze, iż prawdopodobnie jest to jego ostatni etap w karierze. I dobrze, iż wybrał jednak czerwoną stronę Manchesteru, a nie niebieską…
Kończąc angielski wątek, oczywiście trzeba też podkreślić aktywność Manchesteru City. Zwłaszcza rekordowy transfer na własnym podwórku – zakup Jacka Grealisha z Aston Villi.

Rekonstrukcja Barcelony, zaskakujący ruch Realu

Patrząc na skład Barcelony na nowy sezon można powiedzieć, ze zmiany były kosmetyczne. Nic bardziej mylnego. Oczywiście, przede wszystkim o odejściach. Zmagająca się z zadłużeniem Barcelona obniża koszty. Niedawno z klubu odszedł jeden z najlepszych piłkarzy w historii, Argentyńczyk Lionel Messi, który 10 sierpnia podpisał umowę z Paris Saint-Germain. Z kolei ostatniego dnia “Blaugrana” także zaskoczyła. Po dwóch latach Francuz Antoine Griezmann wraca z Barcelony do mistrza Hiszpanii Atletico Madryt. Oficjalnie poinformowano też, że kataloński klub pozyskał z Sevilli Holendra Luuka de Jonga. W obydwu przypadkach są to wypożyczenia. Szczególnie ten drugi ruch jest kontrowersyjny, bo de Jong to bardziej uzupełnienie składu niż opcja na walkę o tytuły.
Szczególnie imponująco na papierze wygląda teraz ofensywa Atletico Madryt. Wydaje się, że pierwsze skrzypce będzie grało trio: Luis Suarez – Joao Felix i wspomniany Griezmann.
Eduardo Camavinga został piłkarzem Realu Madryt. 18-letni Francuz przeszedł ze Stade Rennes za kwotę 30 mln euro. W hiszpańskim klubie podpisał sześcioletni kontrakt do 30 czerwca 2027. Camavinga to jeden z największych talentów młodego pokolenia. Przyciągał uwagę także innych, czołowych klubów.

Bayern z zaciągami z Lipska

W Niemczech było stosunkowo spokojnie tego lata. Sporo było zmian trenerskich. W Bayernie wartę po Hansim Flicku przejął Julian Nagelsmann. Ten szybko sięgnął po dwóch dobrze sobie znanych piłkarzy z RB Lipsk – Dayota Upamecano i Marcela Sabitzera. I to w sumie były najgłośniejsze ruchy w Monachium.
W Dortmundzie głośno było oczywiście o potencjalnym odejściu Erlinga Haalanda. BVB zdołało utrzymać największą gwiazdę, choć wydaje się, że tylko na kilka miesięcy. Za to z klubu odszedł Jadon Sancho, który wrócił do Anglii, a konkretniej do Manchesteru United. Spore nadzieje pokłada się w nowym nabytku – Donyellu Malenie. I oczywiście też trzeba wspomnieć o rotacji trenerskiej. Ekipę od tego sezonu przejął Marco Rose.

Lipsk po Nagelsmannie przejął natomiast Jesse Marsch. Czyli kolejny “produkt” “Byków”. Zdecydowali się na definitywny wykup Angelino, ale głośniej było o innym, hiszpańskim akcencie. Dokładniej o utalentowanym Ilaixie Moribie. Młody pomocnik za dużo w poprzednim sezonie nie grał w Barcelonie, ale gdy dostawał szansę, to zwracał na siebie uwagę dobrą grą. Latem jednak z agentami krzyknęli dość spore kwoty za przedłużenie umowy, na co nie zgodził się klub, który ma problemy finansowe. Ostatecznie Moriba będzie zbierał kolejne szlify w Lipsku.


Przede wszystkim odejścia

Nie było to zbyt dobre okienko pod względem prestiżu dla Włoch. W kontekście Serie A głośno było głównie o odejściach. Oczywiście przede wszystkim Romelu Lukaku i Cristiano Ronaldo, o czym już wspomniałem. Największe nazwiska w lidze. Ale i Achraf Hakimi opuścił Inter Mediolan na rzecz Paris Saint-Germain, a w tym samym kierunku z AC Milanu także powędrował Gianluigi Donnarumma.
Żeby nie było – włoskie kluby także starały się dokonywać ciekawych ruchów. Do AS Romy przeszedł Tammy Abraham z Chelsea, podążając za Jose Mourinho. Juventus ściągnął z powrotem Moise Keana z Evertonu. Można powiedzieć, że napastnik musiał opuścić “Starą Damę” przez transfer Cristiano Ronaldo i teraz osoba Portugalczyka daje mu szanse na powrót.
AC Milan ponownie wypożyczył Brahima Diaza z Realu Madryt oraz zdecydował się na wykupy Fikayo Tomoriego czy Sandro Tonaliego. “Rossoneri” dokonali też zmiany na bramce, decydując się na Mike’a Maignana z Lille. Do tego tacy zawodnicy jak Yacine Adli, Tiemoué Bakayoko, czy Alessandro Florenzi zdecydowali się na przenosiny na San Siro.
Rozczarowują zmiany w Interze Mediolan, mistrzu Włoch. Co prawda zamiana Achrafa Hakimiego na Denzela Dumfriesa da się jeszcze obronić… ale mocno osłabiona została ofensywa. W miejsce Lukaku ściągnięto… Edina Dżeko. Nieco nastroje kibiców Interu może poprawiać przyjście Joaquina Correi z Lazio.
Zbiór najgłośniejszych transferów z lata 2021 można znaleźć na Transfermarkt. Natomiast na Piłkarski Świat.com prowadziliśmy relację z ostatniego dnia okienka. Ostatnio stwierdziłem na swoim Twitterze, że ostatnie okienko może przebić jedno z kolejnych, pod warunkiem, że w tym samym czasie dojdzie do transferów Erlinga Haalanda i Kyliana Mbappe. A jest na to szansa już za rok. Kto by przypuszczał w okresie (jeszcze) pandemicznym, że gotówka między klubami będzie się jeszcze tak przelewać?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x