– To był piękny dzień, najlepszy w Blucerchiacie. Był dla mnie satysfakcjonujący i niezapomniany. Przed rzutem rożnym byliśmy już blisko. Poprosiłem Jankto o przesunięcie się w prawo. Piłka wylądowała tam, gdzie stałem, więc uderzyłem zewnętrzną stroną szyi. Był to strzał nie do obronienia.
– Chciałem również asystować naszemu kapitanowi, ponieważ jest to najwięcej warte. Zawsze będę pamiętał ten moment. Lazio? Spodziewam się innego meczu, ponieważ wyglądają znacznie lepiej i mają niemalże pełny skład. W styczniu mówiono o zainteresowaniu moją osobą ze strony Lazio. Nic o tym nie wiem, ale nie wydaje mi się, aby była to prawda.
– W porównaniu do oczekiwań przed sezonem nasza pozycja jest doskonała. Na pewno nie jesteśmy usatysfakcjonowani i spoglądamy na dwie ekipy wyprzedzające nas, gdyż chcemy się poprawić. Cieszymy się z możliwości wyjścia na boisko i rozgrywania spotkań w idealnych warunkach. Czuję, że jestem ważną osobą dla drużyny, a Pan Ranieri zawsze podtrzymywał we mnie pewność siebie. Co mogę poprawić? Na pewno sposób używania mojej prawej nogi. Pracuję nad tym, ale to wymaga sporo czasu.
Ta strona używa plików cookies.