Twitterowski ekspert sędziowski, Arbiter Cafe jest zdania, że dwie bramki w meczu Polska – Czarnogóra nie powinny być uznane przez sędziego.

Pierwszą sporną sytuacją jest bramka na 2:1 Stefana Mugosy. Czarnogórzec już minutę po wejściu na boisko zdobył bramkę wykonując piękną przewrotkę. Jednak co zauważył podczas transmisji Tomasz Hajto jak i chyba wszyscy widzowie, którzy choć trochę znają przepisy, napastnik za wysoko uniósł nogę, czym przeszkodził Piotrowi Zielińskiem w interwencji.

 

MY RÓWNIEŻ NIE BEZ WINY

Drugi błąd to już bramka naszego kapitana, która pozwoliła nam ponownie spokojnie usiąść w fotelach i sięgnąć po kufel piwa. Lewy czytając grę przewidział podanie obrońcy do bramkarza. Ustawił się więc odpowiednio i ruszył do piłki zagranej zdecydowanie za lekko. Nie cofając nogi poszedł na przebitkę z bramkarzem, którą wygrał i miał przed sobą jedynie pustą bramkę. Wiedziałem, że to może skończyć się kontuzją, ale widziałem szansę na bramkę. – przyznał po meczu Robert. Arbiter Cafe słusznie jednak dostrzegł “stempelek”, czyli nakładkę w wykonaniu napastnika.

Udostępnij
Igor Ceś

Ta strona używa plików cookies.