Polska Piłka

Boniek: Długo zastanawiałem się

Dzień bardzo ważny dla polskiej piłki. Wiemy, jak wszyscy kochają polską kadrę. Trzy tygodnie temu pożegnaliśmy poprzedniego trenera, ale piłka nie lubi próżni. Musiałem ten czas wykorzystać, żeby wybrać nowego selekcjonera. – powiedział prezes PZPN, Zbigniew Boniek podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Przy wyborze selekcjonera bardzo długo się zastanawiałem. Po wstępnej analizie doszedłem do wniosku, że największe sukcesy polskiej piłki wiązały się z Polakami, z polskimi trenerami. Jurek w mojej hierarchii był na bardzo wysokim miejscu. Był to z mojej strony krok w pewność. W ostatnich kilku latach Jurek trenował w polskich klubach. Jego CV nie jest za bogate, ale w Polsce żaden polski trener nie ma bogatego CV. Po rozmowach jestem przekonany, że dokonałem dobrego wyboru. – zapewniał Boniek.

Uważam, że gdyby było wszystko OK, nie byłoby zmian. Musimy stworzyć nowy zespół, nowy kolektyw. Jeśli chodzi o selekcjonera, to jest to kontrakt do końca grudnia 2019 roku z automatycznym przedłużeniem, jeśli zakwalifikujemy się do mistrzostw Europy. Naszym celem jest wyjazd na następne Euro. Jestem przekonany, że osiągniemy to, na co polska piłka powinna liczyć. Każdy robi to, co uważa za najważniejsze i najlepsze dla siebie. Każdy inaczej podchodzi do mediów, do ludzi, do kontaktowania się. Jurek jest innym selekcjonerem niż Adam Nawałka. Za dużo rozmów niczemu nie służy. Trener jest rozliczany z wyników, a nie z wywiadów. – podkreślił prezes PZPN.

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.