Prawdopodobnie klub będzie chciał szybko znaleźć zastępstwo na rynku transferowym. Ale na ten moment zapewne w Zabrzu postawią na kogoś z piłkarzy, którzy do tej pory pełnili funkcję rezerwowych. Dla przykładu – w ostatnim meczu ligowym Górnik grał z tyłu trójką: Paweł Bochniewicz, Adrian Gryszkiewicz i Przemysław Wiśniewski. Co ciekawe Gryszkiewicz i tak wskoczył do pierwszego składu dopiero po zmianie formacji.
Wydaje się, że najbliższej pierwszej jedenastki jest Michał Koj. W bieżącym sezonie nie zagrał jeszcze w PKO Ekstraklasie. A w kampanii 2019/20 zagrał w dziesięciu meczach ligowych. Jest jednak doświadczony – ma 27 lat. A w przeszłości występował m.in. w Pogoni Szczecin czy Ruchu Chorzów.
W obwodzie Brosz ma jeszcze młodzieżowca – Aleksandra Paluszka. Dziewiętnastolatek zdołał już dwukrotnie zagrać w lidze i ma szansę, że zyska więcej okazji do gry.
Źródło: Interia
Ta strona używa plików cookies.