sueddeutsche.de
Nie milkną echa sposobu rozstania się Carlo Ancelottiego z Bayernem Monachium. Tym razem włoskiego szkoleniowca mocno skrytykował Jerome Boateng.
Boateng, Arjen Robben, Franck Ribery, czy też Kingsley Coman – to byli jedni z czołowych zawodników Bayernu, a Ancelotti i tak postanowił zostawić ich na ławce rezerwowych przed meczem z Paris Saint-Germain w ramach Ligi Mistrzów (0-3). Boateng nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.
“Półtora godziny przed meczem część z nas dowiedziała się, że nie zagra. Bez jakichkolwiek wyjaśnień, rozmów. Byliśmy w mocnym szoku. Po przyjściu Juppa Heynckesa ponownie poczuliśmy, że każdy zawodnik jest ważny. Ma dobre podejście do ludzi.” – powiedział Boateng w rozmowie z sueddeutsche.de.
Ta strona używa plików cookies.