Po tym jak dwa tygodnie temu Stefan Kiessling zdobył bramkę widmo, która okazała się dać trzy punkty wielu ekspertów niemieckich uważało za stosowne powtórzenie rywalizacji pomiędzy Bayerem Leverkusen a Hoffenheim.

Dziś Niemiecka Federacja Piłkarska podjęła decyzję o uznaniu wyniku, którym zakończyło się to spotkanie. Przede wszystkim chodziło o to, żeby przy niekorzystnym rozwoju wydarzeń nie powstał precedens i zbyt wiele klubów nie składało wniosków o ponowne rozegranie rywalizacji.

Po 10. kolejkach 1. Bundesligi Bayer Leverkusen zajmuje trzecią pozycję ze stratą jednego punktu do lidera Bayernu Monachium.

Udostępnij
Paweł Wątorski

...

Ta strona używa plików cookies.