Niemiecki golkiper Arsenalu, Bernd Leno stwierdził, że daje z siebie sto procent i zrobi wszystko aby być numerem “jeden” w bramce Kanonierów.

Kiedy Petr Cech nabawił się kontuzji, do bramki Arsenalu wskoczył Bernd Leno. Mimo powrotu czeskiego bramkarza do zdrowia pozycja Leno nie zmieniła się i to on został numerem “jeden” między słupkami Kanonierów. 26-latek w wywiadzie dla brytyjskich mediów przekonał, iż nie zamierza, aby jego pozycja się zmieniła i zawsze daje z siebie sto procent, choć wie, że walka z doświadczonym Czechem nigdy nie będzie łatwa.

“Jestem dumny i szczęśliwy, że trener zdecydował się na mnie i będę dawał z siebie wszystko, aby to się nie zmieniło” – powiedział.

“Myślę, że to nas motywuje, bo nikt nie jest pewny gry. Oboje zagramy w tym sezonie jeszcze wiele spotkań i dlatego wszystkie nasze występy muszą być dobre” – dodał Leno.

Udostępnij
Dawid Basiak

Ta strona używa plików cookies.