Piłkarz zmarł w Wigilię. Przegrał walkę z rakiem
Niestety, takie rzeczy zdarzają się w życiu. W Wigilię 20 – letni napastnik Boavista Porto przegrał walkę z nowotworem.
W listopadzie ubiegłego roku zdiagnozowano u niego nowotwór. Musiał przerwać sportową karierę, bowiem w jego kości udowej wykryto guza. Edu Ferreira treningi z pierwszym zespołem rozpoczął w sezonie 2016/17, a trener widział w tym 20 – letnim napastniku wielki potencjał i wiązał z nim spore nadzieje. Niestety, choroba zaatakowała Edu Ferreirę i po ciężkiej walce z nowotworem zawodnik niestety zmarł.
Zawodnik spotykał się z dużym wsparciem nie tylko swoich kolegów z drużyny, ale też innych zawodników, m. in. Cristiano Ronaldo. Edu Ferreira opuścił ten świat w wigilijną niedzielę w szpitalu Santa Antonio w Porto. Pogrzeb odbędzie się 27 grudnia.
– Edu odszedł, ale nigdy nas nie opuści. Zrozumienie tego może być bardzo trudne, szczególnie wtedy, gdy smutek puka do naszych drzwi, bo straciliśmy człowieka. Poświęcimy ten dzień na pamięć o nim.Nasz ból po stracie będzie się zmniejszać z każdym kolejnym dniem. Nieobecność zamienimy w dobre wspomnienia, by wzmocnić nasze więzy.Pustka, którą pozostawił w naszych sercach, nigdy nie zostanie wypełniona. Dziś jest kolejną gwiazdą na niebie.Spoczywaj w pokoju Edu – czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu.