Premier League

Tuchel o Lukaku: Weźmie na siebie odpowiedzialność za ten bałagan

Wyjaśniła się sytuacja na linii Chelsea – Romelu Lukaku.

Wraz z nowym rokiem głośno zrobiło się o belgijskim napastniku. Zawodnik Chelsea kilka tygodni temu udzielił wywiadu włoskiej stacji Sky, a ta wyemitowała rozmowę w Sylwestra i Nowy Rok. Lukaku mówił między innymi, że tęskni za Mediolanem i nie jest do końca zadowolony z roli jaką odgrywa u Thomasa Tuchela.

Tuchel w odpowiedzi szybko wyciągnął konsekwencję. Lukaku nie zagrał w niedzielę w meczu Premier League z Liverpoolem (2:2). Media spekulowały o różnych scenariuszach, nawet ekstremalnym czyli szybkim transferze.

Wygląda jednak na to, że po poniedziałkowym spotkaniu wszystko się uspokoiło.

– On jest bardzo świadomy tego, co się stało i co stworzył. Czuje się odpowiedzialny za to, by posprzątać ten bałagan. Być może będziemy mieli trochę smrodu, nadal, ale on może sobie z tym poradzić, nawet jeśli nie ma innego wyboru. Nie może oczekiwać, że wszyscy będą super szczęśliwi już następnego dnia, ale wciąż jest naszym zawodnikiem i mamy wiele powodów, by sprawić, że będzie dla nas grał, by go przekonać i mocno walczyć, że jest naszym zawodnikiem. Jesteśmy szczęśliwi, że jest naszym zawodnikiem i będziemy go chronić. Ważne jest również to, że stadion wspiera drużynę. Nawet jeśli ktoś ma inne zdanie lub mocno się nie zgadza, to chodzi o drużynę – podkreślił Tuchel we wtorek w rozmowie z dziennikarzami.

Źródło: Sports Mole

Udostępnij
Kamil Gieroba

Redaktor naczelny portalu Piłkarski Świat. Z serwisem związany od sierpnia 2014 roku. Pierwsze teksty publikowane w wieku 16 lat. Po drodze związany stażem w Przeglądzie Sportowym i współpracą z Legia.net oraz Transfery.info. Przez cztery lata pracowałem w wydawnictwie Fratria, gdzie m.in. odpowiadałem za serwis wGospodarce.pl. Obserwator głównie reprezentacji i Ekstraklasy. Piłka nożna to moja pasja, ale ciekawość prowadzi mnie też do rozwijania innych zainteresowań, jak chociażby MMA czy Wrestlingu :)

Ta strona używa plików cookies.