Sergio Ramos – zawodnik, bez którego przez ostatnie lata był symbolem narodowej drużyny Hiszpanii – nie pojawi się na najbliższych Mistrzostwach Europy. Co więcej, na liście nazwisk wyznaczonych przez Luisa Enrique nie pojawił się nikt z ekipy Realu Madryt. Kapitan “Królewskich” odniósł się do decyzji selekcjonera “La Furia Roja” na swoich mediach społecznościowych:
– Walczyłem i pracowałem każdego dnia, nad ciałem i duszą, żeby być gotowym w stu procentach do gry dla Realu Madryt i reprezentacji narodowej, ale nie zawsze wszystko idzie tak, jak byśmy chcieli. – pisze Ramos. – Bardzo mnie boli to, że nie będę mógł pomóc swojej drużynie i grać dla Hiszpanii, ale w tym przypadku najlepsze co mogę zrobić to odpocząć, odbudować się i wrócić za rok, tak jak to było do tej pory. To bolesne, kiedy nie możesz reprezentować swojego kraju, ale muszę być uczciwy i szczery. – podsumował Hiszpan.
Doświadczony obrońca koszulkę drużyny narodowej zakładał już 180 razy. Swój debiutancki występ w reprezentacji 35-latek zaliczył w 2005 roku, kiedy w starciu z zespołem Chin, wszedł z ławki zmieniając Carlesa Puyola.
Tłumaczenie: “Sport.pl”
Ta strona używa plików cookies.