W ostatnim niedzielnym meczu Liverpool pokonał 2:1 Tottenham. Emocji na London Stadium nie brakowało.

Liverpool co prawda nie zalicza najlepszego sezonu, ale nadal to bardzo groźny rywal co pokazał w stolicy Anglii. W 11′ minucie Mohamed Salah posłał fantastyczny strzał, który wpadł do siatki Hugo Llorisa. Ivan Perisić próbował doprowadzić do wyrównania, lecz na jego przeszkodzie stanął słupek. Pod koniec pierwszej połowy goście wyszli już na dwubramkowe prowadzenie po błędzie defensywy “Kogutów”. Egipcjanin wpisał się po raz kolejny na listę strzelców.

Druga połowa przyniosła nam więcej emocji niż pierwsza. Tottenham za wszelką cenę chciał doprowadzić przynajmniej do remisu. Już w 49′ minucie Alisson po raz pierwszy musiał uratować swój zespół przed stratą gola. Zaledwie minutę później Perisić uderzył w poprzeczkę. Na koniec Ryan Sessegnon strzelił tuż obok bramki. W 70′ minucie gospodarzom w końcu udało się strzelić bramkę za sprawą Harry’ego Kane’a. Po golu kontaktowym ekipa Antonio Conte próbowała ugrać coś więcej, ale ostatecznie skończyło się dobrze dla przyjezdnych – Liverpool wywozi trzy punkty z Londynu.

06.11.2022r., 15. kolejka Premier League, London Stadium (Londyn)

Tottenham – Liverpool 1:2

Kane 70′ – Salah 11′, 40

Udostępnij
Victoria Gierula

Redaktorka Piłkarskiego Świata od 2021 roku, jednak zakochana w piłce nożnej od pamiętnego EURO 2012. Głównie angielski futbol, a szczególnie pewien klub z czerwonej części Merseyside. Ślązaczka na małopolskiej ziemi kibicująca Górnikowi Zabrze.

Ta strona używa plików cookies.