Vítezslav Lavicka / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Obydwie strony szybko ruszyły do ofensywy. Już w ósmej minucie w świetnej sytuacji podbramkowej znalazł się Filip Starzyński, który uderzył z bliska z pierwszej piłki, ale trafił obok bramki. Skuteczna odpowiedź przyszła w 22. minucie za sprawą Erika Exposito. Ten znakomicie przelobował golkipera rywali. Nieco po dziesięciu minutach było już 1:1 dla przyjezdnych. Tym razem Filip Starzyński trafił z rzutu karnego. Śląsk ruszył do odpowiedzi. W 38. minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Exposito. Jednak jeszcze przed przerwą strzałem głową wyrównał Bartosz Kopacz.
Pierwsza połowa przyniosła naprawdę świetne widowisko i duże apetyty na kolejne czterdzieści pięć minut. W 63. minucie po dobrze przeprowadzonej kontrze piłka trafiła do Sazy Ziveca, który z szesnastego metra trafił do bramki. Po dwóch minutach był ponownie remis 3:3, a po kolejnych dwóch… już 4:3 dla Zagłębia. Najpierw dla gospodarzy z rzutu wolnego trafił Dino Stiglec. Chwilę potem jeszcze efektowniej uderzył Bartosz Slisz. W samej końcówce hat-tricka ustrzelił Exposito, który na raty pokonał Konrada Forenca.
Mecz był niezwykle dynamiczny i śmiało można określać za jeden z najciekawszych w dotychczasowym sezonie PKO Ekstraklasy.
Exposito 22′, 38 i 90′, Stiglec 65′ – Starzyński 33′ (kar.), Kopacz 45+’, Slisz 67′
Śląsk Wrocław: Putnocky – Broź, Golla, Puerto, Stiglec – Łabojko, Chrapek – Musonda (83′ Cholewiak), Pich (72.’Marković), Płacheta (90+4′ Hołownia) – Expósito
Zagłębie Lubin: Forenc – Czerwiński, Kopacz, Guldan, Balić – Tosik (84′ Poręba), Starzyński, Slisz, Żivec, Bohar – Sirk (71′ M. Dąbrowski)
Żółte kartki: Stiglec, Golla (Śląsk)
Ta strona używa plików cookies.