Hertha Berlin pokonała na wyjeździe TSG 1899 Hoffenheim (3:0), a duże kontrowersje wywołała celebracja po jednej z bramek Vedada Ibisevicia.
W przeciwieństwie do innych zespołów, piłkarze Herthy Berlin nie przestrzegali zasad dystansu i świętowali razem zdobycie goli. Bohaterem sobotniego starcia został Ibisević, który wygryzł ze składu Krzysztofa Piątka. – Przerwa dobrze na mnie wpłynęła. Zdołaliśmy utrzymać sprawność fizyczną pod wodzą nowego trenera. cały zespół mocno zapracował na zwycięstwo. Cieszę się z gola i po prostu staram się cieszyć każdym meczem – mówi napastnik.
– Jeśli chodzi o świętowanie gola – jako napastnik żyję takimi chwilami, więc było mi trudno kontrolować emocje. Bardzo przepraszam, że nie mogłem się powstrzymać, ale nie jesteśmy robotami – przyznaje bośniacki piłkarz. Po zakończeniu spotkania Niemiecka Liga Piłkarska (DFL) stwierdziła, iż piłkarze nie zostaną ukarani za nieprzestrzeganie zasad dystansu społecznego. Tłumaczono
Ta strona używa plików cookies.