Golkiper Juventusu Turyn nie myśli, aby kontynuować kariery w 2026 roku. Zapewne jeszcze pomoże w awansie do mistrzostw Europy w Niemczech. – Aż tak stary nie jestem, żeby myśleć o końcu kariery w reprezentacji już teraz. Jednak cztery lata to jest długi czas. Może się to zmienić. Mam poczucie, że gram ostatni mundial. Potem może się okazać, że zagram jeszcze dwa. Nie jestem w stanie nic obiecać, ale takie miałem przeczucie w momencie, gdy wychodziłem na mecz ze Szwecją – deklaruje 32-latek.
– Nie wyobrażam sobie jednak, żebym ostatni mecz w reprezentacji zagrał na tym mundialu – żeby była jasność. Chciałbym, żeby to był wyjątkowy turniej. Mam nadzieję, że mecz w finale będzie moim ostatnim meczem na mundialu. No, może być o trzecie miejsce – dodaje Szczęsny.
Tymczasem przed biało-czerwonymi pozostało sześć dni do pierwszego meczu na MŚ 2022 z Meksykiem. Dzisiaj na obiekcie Legii podejmie Chile, a Czesław Michniewicz na pewno nie postawi na Michała Skórasia, który narzeka na lekki uraz po meczu z Jagiellonią Białystok.
źródło: sport.tvp.pl /
Ta strona używa plików cookies.