Otwierające trafienie tego spotkania przypadło na 28′ minutę. Marcos Llorente popędził do linii końcowej skąd po ziemi zagrał w pole karne. Tam czekał już Joao Felix, który wyprzedził obrońcę i z pierwszej piłki wpakował ową futbolówkę do siatki. Wyrównanie mogło przyjść już 3 minuty później za sprawą Jamala Musialy. Wpadł w pole karne, pięknym zwodem minął obrońcę i potężnie uderzył na bramkę. Strzał okazał się jednak trochę niecelny.
Niecały kwadrans po wznowieniu gry w drugiej części szansę na podwyższenie wyniku miał strzelec pierwszej bramki. Znów dostał podanie po ziemi z boku w pole karne i pozostało mu jedynie wykończyć akcję. Nie był kryty i miał właściwie odsłonięty cel. Uderzył mocno, jednak odrobinę za wysoko i piłka odbiła się od poprzeczki. Niewykorzystana dogodna sytuacja zemściła się w końcówce meczu. W 85′ minucie Felipe wyciął we własnej szesnastce Thomasa Muellera prokurując rzut karny. Naprzeciw Oblaka stanął sam poszkodowany i uderzył w prawo. Bramkarz był bardzo blisko obronienia tego strzału, bo wyczuł intencję strzelca, zabrakło centymetrów.
Remis sprawia, że Atletico wciąż nie może być pewne awansu z grupy. Za tydzień zmierzą się z RB Salzburg i w przypadku remisu bądź wygranej to właśnie podopieczni Diego Simeone wejdą do 1/8 finału Champions League.
28′ Felix – 86′ Mueller (k.)
Ta strona używa plików cookies.