Na inaugurację 21. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy Osasuna Pampeluna na własnym obiekcie podejmowała ekipę Paco Lopeza. Mecz zakończył się wynikiem 2:0, a na listę strzelców wpisali się Ruben Garcia i Inigo Perez. 

Gospodarze w tym sezonie określani są mianem “królami remisów” ponieważ na 20. spotkań aż 10. zremisowali. Jest to największy wynik w lidze, nie ma drużyny, która częściej dzieliłaby się punktami z rywalami. Taki scenariusz krążył w powietrzu także dzisiejszego wieczoru zwłaszcza po tym co zobaczyliśmy. Początek jednak był bardzo obiecujący, sporo akcji podbramkowych, sporo zagrożenia. Dobrą okazję na gola miał Roberto Torres, lecz piłka po jego strzale obiła poprzeczkę. Chwilę później ten sam zawodnik mógł wpisać się na listę strzelców, lecz tym razem został zablokowany. Goście bardzo dużo goli tracą na wyjazdach, jest to o tyle ważne, że Chimy Avilla miał spore szanse na powiększenie swojego dorobku strzeleckiego.

W późniejszych minutach gra Levante nie wyglądała tak jak powinna. Grali bardzo niedokładnie, tracili dużo piłek, nawet zwykłe podania kończyły się stratami. Z kolei Osasuna mogła się pochwalić sporą liczbą fauli. Wiele akcji kończyło się zdecydowanie za wcześnie z powodu nadmiernej ostrości piłkarzy gospodarzy. Ekipa z Walencji bardzo długo wznawiała grę czy to zza linii boiska czy też ze stałych fragmentów. Tą sztuczką mieli nieco wybić z rytmu meczowego zawodników Osasuny. Szkoleniowiec Levante zapowiadał ostrą grę, intensywną lecz przez cały czas nie widać było tego na boisku. Słabo prezentowali się boczni obrońcy, którzy mieli za zadanie szarżować na bokach placu gry. Jedną rzeczą mogą się pochwalić na pewno: świetnie przechodzą z obrony do ataku i na odwrót. Do przerwy 0:0.

Po zmianie stron Levante było bardziej konkretne niż jego rywal. Starali się docisnąć Osasunę i strzelić jako pierwsi gola w tym meczu. Swoją szansę upatrywali w stracie jaką ponieśli gospodarze. Chimy Avilla musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Kolejne minuty uświadamiały nam, że to spotkanie jest z serii tych, gdzie może paść jeden gol i to po indywidualnym błędzie. Tak też stało się w 80. minucie, kiedy to Jose Campana dopuścił się faulu w obrębie jedenastki. Pewnie rzut karny na gola zamienił Ruben Garcia. W 84. minucie po błędzie Rubena Vezo gola zdobył Inigo Perez. Ostatecznie Osasuna wygrała 2:0, pewnie wykorzystała błędy rywali oraz zapanowała nad środkiem pola czego nie zdołało zrobić Levante.


24.01.2020, 21. kolejka La Liga Santander, Estadio El Sadar, Pampeluna

CA Osasuna – Levante UD 2:0 ( 0:0 )

Ruben Garcia 81′, Inigo Perez 84′

Osasuna: Sergio Herrera – Nacho Vidal, Aridane Hernández, David Garcia, Pervis Estupinan – Roberto Torres(Inigo Perez 69′), Darko Brasanac, Jon Moncayola, Ruben Garcia – Adrian Lopez(Marc Cardona 69′), Chimy Avilla(Robert Ibanez 58′)

Levante: Aitor Fernandez – Ruben Vezo, Eric Cabaco(Hernani 87′), Sergio Postigo, Tono – Jorge Miramon, Jose Campana, Gonzalo Melero(Nikola Vukcević 79′), Ruben Rochina – Borja Mayoral(Jose Luis Morales 72′), Roger Marti

Żółte kartki: David Garcia, Robert Ibanez, Darko Brasanac – Jose Campania, Nikola Vukcević, Ruben Rochina

Sędzia: Cesar Soto Grado

Udostępnij
Grzegorz Czerniecki

Ta strona używa plików cookies.