Koszmarna kontuzja argentyńskiego bramkarza

Końcówka meczu ligi meksykańskiej. Grę od bramki wznawia Oscar Ustari. Ustawia piłkę, bierze rozbieg, kładzie nogę postawną i wtedy rozegrał się dramat. Lewe kolano nie wytrzymało obciążenia i przybrało przedziwną, przerażającą wręcz formę.

Drużyna Ustariego mierzyła się z wiceliderem tabeli, Tigres. Bramkarz próbując wznowić grę, źle ustawił nogę postawną, a jego rzepka przeskoczyła i nie wróciła już do pierwotnego położenia. Argentyńczyk natychmiast upadł na murawę, zaczął krzyczeć, a po chwili płakać. Piłkarze odwracali wzrok i łapali się za głowy. Były piłkarz m.in Getafe po mecz został od razu przewieziony do szpitala. Na razie nie wiadomo ile potrwa przerwa Oscara.

Ustariego od zawsze nękały kontuzje kolan. Zrywał on już dwukrotnie więzadła krzyżowe. W 2008 i 2011 roku. Niedawno wrócił po trwającej niemal 200 dni absencji, spowodowanej złamaniem ręki.

Udostępnij
Igor Ceś

Ta strona używa plików cookies.