Już niespełna dwa tygodnie dzielą nas od mistrzostw Europy, które przez pandemię koronawirusa zostały przełożone na ten rok. Polacy przed EURO zagrają dwie potyczki towarzyskie. We wtorek z Rosją, zaś tydzień później z Islandią. Paulo Sousa zastąpił Jerzego Brzęczka, by wlać nową nadzieję w odniesienie sukcesu.
– Cieszy mnie bardzo to, że każdy z nas daje z siebie maksimum na wszystkich treningach. Nie ma dyskusji, jest tylko ciężka praca. Wdrażamy wskazówki trenera, zasuwamy pełną parą i bardzo miło się na to patrzy – ocenił pomocnik Leeds United (za laczynaspilka.pl).
Mateusz Klich otrzymał od Marcelo Bielsy tydzień wolnego i w porównaniu do większości reprezentantów miał kilka dni, by zregenerować organizm po morderczym sezonie Premier League. – Chcę jak najlepiej wypaść na EURO, więc trzeba zacisnąć zęby i cały czas pracować z maksymalnym zaangażowaniem. Pierwszy tydzień był na pewno bardzo intensywny, wypracowaliśmy trochę motoryki, a teraz nadchodzi czas na bardziej taktyczne aspekty – przyznał.
Selekcjoner wymaga od piłkarza, by ten jak najszybciej odwracał się z piłką w środku pola i napędzał ataki. – W kadrze będzie zapewne większa wymienność pozycji. Ja na pewno bardzo dobrze się czuję w wysokim pressingu. Lubię dużo biegać, a takie założenia są bardzo efektywne. Można odebrać piłkę wyżej i błyskawicznie zaatakować. Na pewno chciałbym bardzo zdobyć swoją pierwszą bramkę w reprezentacji Polski – podkreślił.
źródło: laczynaspilka.pl /
Ta strona używa plików cookies.