Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Wiele zapowiada się na to, że ten sezon będzie raczej do zapomnienia dla “Kolejorza”. Poznaniacy szybko pożegnali się z europejskimi pucharami i Pucharem Polski. Kilka miesięcy temu klub opuścił John van den Brom. Holendra zastąpił powracający Rumak, ale nie dał stabilizacji drużynie. Wręcz przeciwnie.
Lech co prawda jest wiceliderem w tabeli PKO Ekstraklasy, lecz styl gry zespołu w ostatnich tygodniach pozostawia wiele do życzenia. Do tego wydaje się, że z każdą kolejką maleją szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. Do Jagiellonii Białystok tracą cztery punkty na cztery kolejki przed końcem. To oznaczałoby kampanię bez jakiegokolwiek trofeum, co jest zdecydowanie poniżej oczekiwań w Poznaniu.
Sytuacji nie pomaga niedzielny mecz w wykonaniu Lecha na własnym terenie. Bezbramkowo zremisowali z Cracovią i wielokrotnie widać było bezradność wśród gospodarzy. Nie pokrywa się to z deklaracjami szkoleniowca i zawodników, iż walczą do końca o mistrzostwo.
Piotr Koźmiński z “WP Sportowe Fakty” podaje w poniedziałek jednak, że Rumak może na razie spać spokojnie. Prawdopodobnie niezależnie od ostatecznego wyniku, dokończy sezon w roli trenera “Kolejorza”. Co może być niezadowalające dla kibiców, którzy domagają się kolejnej zmiany szkoleniowca, by ratować kampanię.
Źródło: Piotr Koźmiński, SportoweFakty.wp.pl
Ta strona używa plików cookies.