Klich: Wypracowaliśmy trochę motoryki, teraz czas na taktyczne aspekty

Mateusz Klich

Mateusz Klich / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)

– Nie miałem jeszcze okazji wystąpić w budowanej przez niego drużynie, więc nie mogę się doczekać nadchodzących spotkań – stwierdził Mateusz Klich podczas niedzielnej konferencji prasowej.

Już niespełna dwa tygodnie dzielą nas od mistrzostw Europy, które przez pandemię koronawirusa zostały przełożone na ten rok. Polacy przed EURO zagrają dwie potyczki towarzyskie. We wtorek z Rosją, zaś tydzień później z Islandią. Paulo Sousa zastąpił Jerzego Brzęczka, by wlać nową nadzieję w odniesienie sukcesu.

– Cieszy mnie bardzo to, że każdy z nas daje z siebie maksimum na wszystkich treningach. Nie ma dyskusji, jest tylko ciężka praca. Wdrażamy wskazówki trenera, zasuwamy pełną parą i bardzo miło się na to patrzy – ocenił pomocnik Leeds United (za laczynaspilka.pl).

Mateusz Klich otrzymał od Marcelo Bielsy tydzień wolnego i w porównaniu do większości reprezentantów miał kilka dni, by zregenerować organizm po morderczym sezonie Premier League. – Chcę jak najlepiej wypaść na EURO, więc trzeba zacisnąć zęby i cały czas pracować z maksymalnym zaangażowaniem. Pierwszy tydzień był na pewno bardzo intensywny, wypracowaliśmy trochę motoryki, a teraz nadchodzi czas na bardziej taktyczne aspekty – przyznał.

Selekcjoner wymaga od piłkarza, by ten jak najszybciej odwracał się z piłką w środku pola i napędzał ataki. – W kadrze będzie zapewne większa wymienność pozycji. Ja na pewno bardzo dobrze się czuję w wysokim pressingu. Lubię dużo biegać, a takie założenia są bardzo efektywne. Można odebrać piłkę wyżej i błyskawicznie zaatakować. Na pewno chciałbym bardzo zdobyć swoją pierwszą bramkę w reprezentacji Polski  – podkreślił.

źródło: laczynaspilka.pl /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.