Klub postanowił odstawić na boczny tor skrzydłowego po awansie. Rywalizacja w ofensywie jest ogromna w WBA. 32-latek miał zostać nowym nabytkiem Nottingham Forest, ale spóźniono się o 21 sekund. Zespół z Championship złożył jednak odwołanie od decyzji i w czwartek ma zapaść ostateczne rozstrzygnięcie w jego sprawie wydane przez The Football Association.
Strona Polaka zapewnia, że wszystkie dokumenty zostały przesłane w czasie. W WBA nie ma czego już szukać. Aby utrzymać formę do mistrzostw Europy będzie potrzebować zmiany otoczenia, a jak widać Premier League to za wysokie progi dla “Turbo Grosika”.
Ta strona używa plików cookies.