Nowa książka kapitana Interu wywołała wojnę między zawodnikiem a najbardziej zagorzałymi kibicami Nerrazurrich.

O co chodzi w większym skrócie? Jeden z fragmentów książki pt. Sempre avanti opowiada o meczu Interu z Sassuolo, gdzie Neroverdi wygrali 3:1, a jedyną bramkę dla zespołu z Mediolanu zdobył Mauro Icardi. Z rozwścieczonymi kibicami postanowili skonfrontować się Icardi oraz Guarin. Kiedy Maurito podarował dziecku swój trykot i spodenki, fani odrzucili upominki. Argentyńczyk – jak twierdzi w książce – zwyzywał kibiców i w szatni został ogłoszony bohaterem. Stowarzyszenie Curva Nord szybko odpowiedziało na jego zarzut i wystosowało następującą treść oświadczenia:

Icardi, jesteś skończony. Po co te plugawe kłamstwa? Jesteśmy przerażeni tym, że ta książka jest po prostu śmieszna i pełna bzdur. Prosimy jedynie o szczerość, a on przedstawia nas jako tych złych, coś ewidentnie jest nie tak w jego głowie. Ktoś taki nie zasługuje na opaskę kapitańską.

Nie chcemy wracać do dnia, kiedy koledzy z drużyny musieli go odciągać za szyję prosząc o mniej aroganckie zachowanie w stosunku do kibiców Interu. To żałosne czytać rzeczy, które o nas pisze: Jestem gotów zmierzyć się z nimi twarzą w twarz. Ilu ich jest? 50, 100, 200? Ok, zapamiętajcie moje słowa: wezmę ze sobą 100 kryminalistów z Argentyny, którzy zabiją was tam, gdzie stoicie, wtedy zobaczymy.

Mówi o pomocy dzieciom, później wspomina incydent, do którego nigdy nie doszło, by wyjść na lepszego od nas. Zupełnie jakby to nie było oczywiste, że jesteśmy jedyną trybuną, która angażuje dzieci do tworzenia opraw meczowych.

Nie ma już żadnych wymówek. Postrzegaliśmy go jako młodego człowieka, trochę idiotę (jak z resztą wielu), ale koniec końców dobrego chłopaka. On jest jednak tylko indywidualistą, który nie zasługuje na opaskę kapitańską Interu. To nie dotyczy nas aż tak bardzo, ale Inter po prostu nie zasługuje na takiego kapitana. Dla nas jesteś skończony. Skończony. ZDEJMIJ OPASKĘ, KLAUNIE. Tak, właśnie tego żądamy.

Na swoim koncie na Instagramie kapitan Interu opublikował list otwarty do kibiców, który brzmiał następująco:

Drogie Curva Nord, jestem zaskoczony i rozczarowany.

Jestem zaskoczony, ponieważ tylko nawiązałem do faktu, że w pewnym gorącym momencie straciłem kontrolę nad sobą, co zmieszało się z meczową adrenaliną i kiepską sytuacją drużyny w tamtej chwili. Chciałem tylko podsumować atmosferę tamtego incydentu. To prawda, że w książce wyplułem kilka przesadnych zdań (słowo ‘wyplułem’ dobrze oddaje jak nieodpowiednia była moja reakcja).

Co do sprowadzenia morderców z Argentyny, ponieważ ludzie ciągle powtarzają mi, że mogę znaleźć chuliganów pod moim domem. Tak, powiedziałem to. W autobiografii napisałem też jednak, że użyłem ostrych słów w stosunku do fanów, czego nie powinienem był robić.

Jestem rozczarowany. Rozczarowany z powodu chaosu, który powstał. Opisałem tylko incydent z mojej perspektywy. Nawet gdybym zupełnie stracił rozum, to nigdy bym nie obraził nikogo z Curva Nord. Nie chciałem nikogo obrazić czy też okazać brak szacunku.

Opaska kapitańska to spełnienie moich marzeń z dzieciństwa, radość, którą sprawiłem mojej rodzinie, a także sobie. Wypatruję was w każdą niedzielę, kiedy zdobędę bramkę, to z wami chcę się cieszyć, ponieważ kocham Inter.

Wkrótce wychodzę na boisko, więc nie mogę powiedzieć więcej. Mam nadzieję, że zrozumiecie jak ważni dla mnie jesteście i jak wielkim szacunkiem i uczuciem was darzę, nawet jeśli chcecie mnie wygwizdywać. Proszę was o jednąrzecz jako kapitan: bądźcie blisko Interu, tak jak zawsze byliście, ponieważ moi koledzy i ja potrzebujemy was.

Z czułością, Mauro.

O problemach na linii Icardi – Curva Nord mogliśmy się przekonać podczas niedawnego meczu przeciwko Cagliari, gdzie Mauro zmarnował rzut karny, a kibice zareagowali radośnie. Jak się potoczy ta sprawa? Przekonamy się w najbliższych dniach.

Teksty zostały przetłumaczone przez redakcję transfery.info, której dziękuję za tłumaczenie.

Udostępnij
Aleksander Bernard

18-letni newsman. Zakochany we włoskim futbolu.

Ta strona używa plików cookies.