Manchester City's Norwegian striker Erling Haaland looks on during the international friendly match between Manchester City and FC Bayern Munich at at Lambeau Field in Green Bay, Wisconsin, on July 23, 2022. (Photo by Kamil KRZACZYNSKI / AFP) (Photo by KAMIL KRZACZYNSKI/AFP via Getty Images)
Mistrz Anglii Manchester City podczas letniego okienka transferowego udało się wykupić z Borussii Dortmund reprezentanta Norwegii – Erlinga Haalanda. Władze klubu mają ogromną nadzieję, że norweski napastnik pomoże w zdobyciu w tym sezonie wielu tytułów dla Obywateli, szczególnie zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jak twierdzi były zawodnik Liverpoolu Jamie Carragher Manchester City nawet bez Haalanda mogą wygrywać mecze w Premier League.
O bramkostrzelnego napastnika walczyło bardzo dużo klubów europejskich między innymi Real Madryt, FC Barcelona, która w końcu zdecydowała się na kupno Roberta Lewandowskiego, PSG, czy Bayern Monachium. Jednak 22-latek zdecydował się na opcję do drużyny prowadzonej przez Pepa Guardiolę.
Carragher uważa, że gdyby Obywatele nie sprowadzili Norwega, to szanse na zdobycie kolejnego tytułu Mistrza Anglii byłyby nadal wysokie.
Manchester City jest faworytem Premier League. Nie sądzę, żeby Haaland zmienił sytuację w lidze. Przecież City zdobywają 95-100 punktów w sezonie. W Liverpoolu było zupełnie inaczej. Transfery van Dijka i Alissona sprawiły, że klub zamiast 75 punktów, zaczął zdobywać 90. Manchester City już jest na tym poziomie. Haaland będzie wisienką na torcie w Lidze Mistrzów. Jeśli Manchester City zagra na wyjeździe z Realem, to nie przegra. To jest różnica, którą zrobi. W Premier League jej nie będzie, bo City i tak jest w niej silne- tak uważa były reprezentant Anglii i legenda Liverpoolu.
Ta strona używa plików cookies.