Do dużej niespodzianki doszło w piątkowym meczu Bundesligi otwierającym 11. serię spotkań. Bayern Monachium tylko zremisował 0:0 z Eintrachtem Frankfurt, a tym samym nie odniósł jedenastu zwycięstw z rzędu. Bawarczycy do tej pory gromili wszystkich swoich przeciwników, a w meczu z “ubogim” Eintrachtem Frankfurt grali bardzo nieskutecznie.
Całe spotkanie rozegrał Robert Lewandowski, któremu koledzy z zespołu wypracowali kilka dobrych sytuacji bramkowych, mimo wszystko piłka nie znalazła drogi do bramki. Trzeba również zauważyć, że Bayern miał ogromną przewagę w posiadaniu piłki, a zawodnicy Eintrachtu skupili się tylko na wyprowadzaniu groźnych kontrataków.
Styl gry Bayernu jest coraz bardziej przewidywalny dla rywali. Wydaje się, że już wszystkie drużyny z Bundesligi wiedzą, na czym polega potęga drużyny z Monachium. Tak że styl gry Bawarczyków jest rozpracowany.
Pep Guardiola po meczu nie był zadowolony z wyniku. To Bayern wystąpił w roli faworyta. Mimo wszystko, przewaga nad resztą stawki w Bundeslidze jest ogromna i ten remis w żaden sposób nie komplikuje sytuacji Bayernu w lidze niemieckiej. Monachijczycy mimo remisu w dzisiejszym meczu wciąż dumnie przewodzą w tabeli.
Natomiast już w tę środę, 4. listopada, Bayern czeka pojedynek w Lidze Mistrzów z Arsenalem. Nie trzeba przypominać, że ten mecz będzie prawdziwym sprawdzianem umiejętności Bawarczyków w tym sezonie.
Eintracht Frankfurt – Bayern Monachium 0:0
Ta strona używa plików cookies.