W poniedziałek zdecydowano, że Premier League będzie kontynuowana w okresie świątecznym. W tradycyjnym Boxing Day odwołano trzy mecze ze względu na liczne zachorowania m.in. w Liverpoolu, Evertonie i Watfordzie.
Włoski menedżer Tottenhamu uważa, że spotkanie, na którym omawiano ewentualne przełożenie meczów było tylko stratą czasu. – Była to rozmowa ze ścianą. Jeśli mam być szczery, to było spotkanie, na którym próbowaliśmy rozmawiać i pytać o rozwiązania, ale myślę, że wszystko zostało przesądzone wcześniej – dodał.
Na poniedziałkowym spotkaniu kluby zostały poinformowane, że jeśli mają 13 sprawnych zawodników i bramkarza, to powinny nie przekładać meczów. Pep Guardiola idzie krok dalej i podnosi perspektywę strajku.
Patrick Vieira stwierdził, że kiedy odbywa się spotkanie 20 menedżerami, trudno jest wtedy przedstawić swoje pomysły. – Nadal nie rozumiałem, jakie były wnioski ze spotkania – deklaruje Francuz.
Ta strona używa plików cookies.