Ansu Fati miał problem z urazami przez ostatni rok. Diament La Masii wrócił do gry na początku sezonu po prawie rocznej kontuzji kolana. Niedługo później doznał kolejnego urazu, miał problem z udem. Wrócił w styczniu, zdobył gola w Superpucharze Hiszpanii przeciwko Realowi. Po dwóch meczach kontuzja uda znów się odezwała i dopiero teraz, na początku maja wrócił do gry.
Wszedł na boisko w 75 minucie, na ostatnią partię meczu. Xavi zapowiadał wcześniej, że uraz został wyleczony i pojawi się na boisku. Powrót pewnie był możliwy wcześniej, ale po kilku odnowieniach urazów fizjoterapeuci Barcelony woleli nie ryzykować.
Podczas 15 minutowego występu nie zdołał zrobić wiele. Miał próbę oddania strzału, niestety zablokowaną. Chętnie włączał się do pressingu. Wszedł na boisko gdy Barcelona prowadziła dwoma bramkami, tak więc nie było ciśnienia na świetny występ.
Ta strona używa plików cookies.