Mistrzowie Polski przebywają na obozie przygotowawczym w austriackim Leogang. Na początku lipca czeka ich rywalizacja w eliminacjach Ligi Mistrzów z Bodo/Glimt. – Wszyscy wiedzieliśmy, że przyjdzie nam się zmierzyć z dobrą drużyną, a sam mecz będzie bardzo ciężki. To prawda, że przegraliśmy, ale stworzyliśmy sobie dzisiaj wiele sytuacji do strzelenia gola. Niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać – przyznał Portugalczyk dla serwisu “legia.com”.
– Staraliśmy się powtarzać na boisku to, co ćwiczymy na treningach. Kilka sytuacji i momentów w czasie spotkania było bardzo dobrych. Stwarzaliśmy sytuacje do strzelenia goli. Niestety, straciliśmy również dwie bramki i to dzisiaj było najgorsze. Musimy cały czas pracować – dodał.
Węgrzy stworzyli ledwie dwie bramkowe okazje , które zakończyły się golami. – Zgadza się, tak było, ale futbol właśnie taki jest. To nie ma znaczenia, czy stworzysz sobie dziesięć, czy więcej sytuacji w meczu. Na końcu, o wyniku decyduje to, kto więcej okazji wykorzysta. Przegraliśmy dzisiejsze spotkanie, bo w drugiej połowie straciliśmy dwie bramki, a sami nie potrafiliśmy strzelić gola, mimo przeprowadzanych akcji. Jestem jednak pewny, że będziemy gotowi na pierwszy, oficjalny mecz – stwierdził na koniec Martins.
źródło: legia.com /
Ta strona używa plików cookies.