soccerbase.com

22. kolejka angielskiej Premier League stała pod znakiem niespodzianek. Aż cztery spośród sześciu pierwszych drużyn tabeli straciły punkty. Wydarzeniem weekendu w Anglii jest rekordowy gol Wayne’a Rooney’a, dzięki któremu stał się on najlepszym strzelcem w historii Manchesteru United. Co wydarzyło się w tej serii gier na innych boiskach? Zapraszamy do naszego podsumowania.

Kolejka rozpoczęła się od meczu na Anfield, gdzie Liverpool podejmował Swansea. Faworyt tego meczu mógł być tylko jeden, dlatego też kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy goście prowadzili po dwóch trafieniach Fernando Llorente. Kiedy dwiema bramkami odpowiedział Roberto Firmino wydawało się, że „The Reds” wrócili na właściwe tory i zdołają powalczyć jeszcze o pełną pulę. Nic bardziej mylnego. Decydujący cios zadali goście, a konkretnie Gylfi Sigurdsson i sensacja stała się faktem.

Ciekawe spotkanie miało miejsce w Bournemouth. Drużyna Artura Boruca dwukrotnie przegrywała z Watfordem, ale za każdym razem potrafiła doprowadzić do wyrównania i mecz ostatecznie skończył się remisem 2:2. Trwa fatalna passa Crystal Palace. Podopieczni Sama Allardyce’a przegrali czwarte spotkanie z rzędu, ulegając tym razem Evertonowi 0:1. W innych meczach Middlesbrough przegrało z West Hamem 1:3, a West Bromwich pokonał 2:0 Sunderland.

Do historycznego wydarzenia doszło natomiast w Stoke. To właśnie tam swojego 250. gola dla Manchesteru United strzelił Wayne Rooney. Zanim to się jednak stało, gospodarze objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Juana Maty. To właśnie w miejsce Hiszpana w 67. minucie na boisku pojawił się Rooney. Kibice „Czerwonych Diabłów” na gola musieli czekać aż do 94. minuty, ale z pewnością było warto. Jak przechodzić do historii, to właśnie w taki sposób, w jaki uczynił to Rooney. Popularny „Wazza” popisał się pięknym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego, dzięki czemu został najlepszym strzelcem w historii klubu z Old Trafford, detronizując legendarnego sir Bobby’ego Charltona.

Sobotnie zmagania na angielskich boiskach kończył hit na Etihad Stadium. Znajdujący się ostatnio w głębokim kryzysie Manchester City podejmował świetnie dysponowany Tottenham. Pierwsza połowa rozczarowała i zakończyła się bezbramkowym remisem, ale w drugiej nie brakowało już niczego. Najpierw dwa szybkie ciosy w odstępie pięciu minut zadali gospodarze za sprawą Leroy’a Sane i Kevina De Bruyne. Bardzo szybko kontaktowego gola dla „Kogutów” strzelił Dele Alli, a wyrównał w 77. minucie Son Heung-Min. Przez większość meczu przewaga należała do podopiecznych Pepa Guardioli, ale ich rywale byli zabójczo skuteczni. Oddali zaledwie dwa celne strzały i oba przyniosły efekt w postaci goli na wagę remisu.

Straty punktów przez Liverpool, Tottenham oraz oba kluby z Manchesteru z radością odebrano zapewne w obozach Chelsea i Arsenalu, które swoje mecze rozegrały w niedzielę. Pierwszym niedzielnym spotkaniem był jednak pojedynek Southamptonu z Leicester. Były to zawody bez historii. „Święci” bez większych kłopotów pokonali mistrzów Anglii 3:0.

Dużo działo się na Emirates Stadium, zwłaszcza w końcówce spotkania. Po trafieniu Shkodrana Mustafiego Arsenal długo prowadził, mimo gry w osłabieniu (czerwona kartka dla Granita Xhaki). Kiedy w trzeciej minucie doliczonego czasu wyrównał Andre Gray, wydawało się, że Arsenal dołączy do grona drużyn z czołówki tabeli, które w tej kolejce straciły punkty. To nie był jednak koniec emocji. Kilka minut później Ben Mee sfaulował we własnym polu karnym Laurenta Koscielnego, a strzałem z jedenastu metrów gola na wagę zwycięstwa strzelił Alexis Sanchez. Dzięki wygranej „Kanonierzy” awansowali na drugą lokatę w tabeli. Na pozycji lidera umocniła się Chelsea.  „The Blues” wprawdzie nie zachwycili, ale po golach wracającego do składu Diego Costy oraz Gary’ego Cahilla wygrali z Hull 2:0.

W najbliższy weekend Premier League pauzuje, ale nie znaczy to, że angielskie kluby mają wolne, bowiem sobota i niedziela są zarezerwowane na mecze Pucharu Anglii. Następna – 23. kolejka – zostanie rozegrana we wtorek i środę – 31 stycznia i 1 lutego. W niej m.in. szlagierowe starcie Liverpoolu z Chelsea.


Wyniki 22. kolejki Premier League:

Liverpool FC – Swansea City 2:3
West Bromwich Albion – Sunderland AFC 2:0
AFC Bournemouth – Watford FC 2:2
Crystal Palace FC – Everton FC 0:1
Middlesbrough FC – West Ham United 1:3
Stoke City – Manchester United 1:1
Manchester City – Tottenham Hotspur FC 2:2
Southampton FC – Leicester City 3:0
Arsenal FC – Burnley FC 2:1
Chelsea FC – Hull City 2:0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x