Moder: W końcu musiało coś wpaść
Piłkarze Lecha Poznań wypowiedzieli się na temat niedzielnego spotkania z Lechią Gdańsk. Rozmówcami byli Lubomir Satka oraz Jakub Moder.
– Podobnych spotkań przy Bułgarskiej mieliśmy już kilka, kiedy to przeciwnicy przez większość meczu się bronili. Najczęściej bramkarze rywali trafiają po takich występach do drużyny kolejki – powiedział stoper Kolejorza.
– Szacunek dla Dusana Kuciaka za to co pokazał, musieliśmy oddać wiele strzałów, by go w końcu pokonać. Bramka Jakuba Modera była bardzo ważna.
– Cały czas powtarzaliśmy, że jeśli będziemy grać w piłkę, narzucimy swój styl gry, to zdobędziemy upragnione trzy punkty – dodał Satka.
Dusan Kuciak był po meczu chwalony przez piłkarzy Lecha. Jednym z nich był Jakub Moder, po którego strzale piłka odbiła się od pleców Słowaka i wpadła do bramki.
– Bardzo długo czekaliśmy na tę bramkę. Do tego momentu albo Dusan Kuciak bronił wszystko, albo obrońcy Lechii blokowali nasze strzały. Patrząc na liczbę prób, w końcu miało coś wpaść.
– Chwilę później trochę zagapiliśmy się w obronie. Patryk Lipski znalazł się na piątym metrze, jednak szczęście nam dopisało. Gdyby nie, moglibyśmy być teraz w zupełnie innych nastrojach – podsumował Moder.
Źródło: Lech Poznań