Wielka czwórka: Wygrane Chelsea, City i Arsenalu, remis MU

Ostatnia kolejka angielskiej Premier League dostarczyła kibicom wiele radości. W meczach pozornie bez emocji widzowie oglądali kapitalne zawody a tam, gdzie można było o coś walczyć ekscytującego widowiska nie zobaczyliśmy.

Na pierwszy ogień przyjrzyjmy się zmaganiom na Stamford Bridge. Chelsea, która od trzech tygodni cieszy się mistrzostwem Anglii podejmowała u siebie Sunderland AFC. Podopieczni Jose Mourinho, choć przegrywali, to zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Pierwszego gola w 26. minucie zdobył Steven Fletcher, który głową skierował piłkę do siatki The Blues. Podopieczni J.M nie chcieli jednak kończyć tego sezonu porażką i szybko zabrali się za odrabianie strat. Po 35. minutach na tablicy wyniku widniał remis! Juan Cuadrado został podcięty w polu karnym gości a do piłki podszedł Diego Costa. Najlepszy strzelec Chelsea w tym sezonie nie pomylił się i pewnie pokonał Vito Mannone uderzając w lewy róg bramki. Kolejne bramki padły w drugiej odsłonie gry a ich autorem był Loic Remy. Najpierw Francuz otrzymał podanie od Edena Hazarda i uderzył w środek bramki Sunderlandu, a potem pokonał Mannone po podaniu od Nemanji Maticia. Ciekawym obrazkiem w tym spotkaniu było zejście Didiera Drogby, który otrzymał od Mourinho 30 minut gry, by potem zostać zniesionym z boiska przez kolegów z zespołu.

Powody do świętowania miał również Sergio Aguero. Jego Manchester City rozegrał dobre zawody przeciwko Southampton pokonując zespół Ronalda Koemana 2-0, a on sam dołożył do tego swoją cegiełkę. Wynik na Etihad Stadium otworzył Frank Lampard, który wykorzystał podanie od Jamesa Milnera i mocnym strzałem pod porzeczkę pokonał Davisa. Ostatniego gola dla City zdobył wspomniany wcześniej Aguero. Argentyńczyk dostał podanie od Mangali i z ok. 2 metrów wpakował futbolówkę do siatki Southampton. 

Wesołe nastroje były również na Emirates Stadium, gdzie londyński Arsenal podejmował West Bromwich Albion. Zwycięstwo ekipa Wengera zapewniła sobie już w pierwszej połowie nokautując The Baggies czterema bramkami. Klasycznym hat trickiem popisał się Theo Walcott a jednego gola dorzucił Jack Wilshere. Honorowe trafienie dla drużyny Tony’ego Pulisa zaliczył G. McAuley. Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy gol Theo Walcotta, który z ostrego kąta zdjął pajęczynę z siatki Boaza Myhilla, chociaż nie było to najładniejsze trafienie, bowiem Jack Wilshere potężnym uderzeniem przyćmił gola Walcotta.

Ostatnie spotkanie z wielkiej czwórki miało miejsce na KC Stadium. Tam miejscowe Hull podejmowało Manchester United. Czerwone Diabły nie walczyły praktycznie o nic, bo żeby awansować na 3. miejsce musiałyby wygrać wysoko z Hull, oraz liczyć na tęgie lanie Arsenalu od West Bromu. Jak wiemy tak się nie stało, co przeczuwał Louis Van Gaal i nakazał piłkarzom dowieść bezbramkowy remis do końca spotkania. Stroną przeważającą byli gospodarze, który nie tylko musieli wygrać, by utrzymać się w lidze, ale również musieli modlić się o stratę punktów na St. James Park, gdzie Newcastle United grali z West Hamem. Niestety dla Tygrysów, Sroki pewnie pokonały West Ham 2-0 i bez względu na wynik na KC Stadium utrzymały się w lidze. Hull natomiast mimo wielu prób nie udało się strzelić gola Manchesterowi United i opuszczają Premier League plasując się na 18. miejscu w tabeli rozgrywek.

To już koniec! Sezon 2014/2015 Premier League dobiegł końca i do następnych zmagań będziemy musieli czekać aż do sierpnia. Fanów ligi angielskiej czeka gorące okno transferowe podczas  którego zapewne wiele się wydarzy. Jak wzmocni się pierwsza czwórka rozgrywek, czyli kolejno Chelsea, Man City, Arsenal oraz Man Ut?. Tego dowiemy się już za niespełna 3 miesiące a na razie chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy śledzili nasze relacje przez cały sezon. Wracamy w sierpniu!