Celem Podbeskidzia Bielsko-Biała było miejsce w pierwszej ósemce po jesiennych spotkaniach T-Mobile Ekstraklasy. Cel ten udało się zrealizować. Jak na „Górali” przystało nie obyło się bez cennych łupów w postaci zwycięstwa z Legią Warszawa i remisów z Lechem Poznań i Śląskiem Wrocław, a więc z czołówką ligi. Gdyby nie kilka straconych punktów z zespołami z dołu tabeli, pozycja Podbeskidzia mogłaby być jeszcze lepsza.

Zespół oparty jest na doświadczonych piłkarzach. Część środowiska piłkarskiego mówi nawet o drużynie emerytów. Jednak dopóki wyniki są zadowalające, nikt nie robi z tego problemu. Gracze na których opiera się gra to : bramkarz Michal Peskovic (32 lata), obrońcy Pavol Stano (37), Dariusz Pietrasiak (34), Bartłomiej Konieczny (33), Marek Sokołowski (36), pomocnicy Maciej Iwański (33), Sylwester Patejuk (32) i napastnik Robert Dejman (32). Do tego dochodzą młodsi piłkarze, którzy również mieli znaczny wkład w grę drużyny: obrońcy Adam Pazio i Tomasz Górkiewicz, pomocnicy Anton Sloboda, Piotr Malinowski i Damian Chmiel oraz napastnicy Maciej Korzym i Krzysztof Chrapek. Dobrym uzupełnieniem zespołu byli także zawodnicy pojawiający się na boisku w drugich połowach, albo zastępujący podstawowych zawodników: Frank Adu Kwame, Artur Lenartowski i Bartosz Śpiączka.

Bardzo ważną postacią w ekipie Podbeskidzia jest trener Leszek Ojrzyński. W grze „Górali” widać jego rękę. Stara się zaszczepić drużynie charakter jakiego nauczył piłkarzy Korony Kielce, w której poprzednio pracował. Głównym atrybutem prowadzonego przez niego zespołu ma być walka i zostawienie wszystkiego co najlepsze na boisku. Znakomicie pasuje tutaj hasło „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.

Minusem zespołu z Bielska-Białej jest niestabilność formy, co przekłada się na stratę punktów. Drużyna w jednej kolejce potrafi pokonać mistrza z Warszawy, a w innych starciach nie potrafi poradzić sobie ze słabymi w tym sezonie Ruchem Chorzów i Koroną Kielce. Nawet z Zawiszą Bydgoszcz, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Bielszczanie męczyli się, dwukrotnie pokonując rywala 2:1, w obu przypadkach tracąc jako pierwsi gola i zdobywając trzy punkty rzutem na taśmę w końcówkach spotkań. Solidnie przepracowana zima, utrzymanie kadry, wzmocnienia na kilku pozycjach powinny dać Podbeskidziu miejsce w czołowej ósemce po rundzie wiosennej.

 

Garść statystyk:

Najlepszy strzelec: Damian Chmiel – 6 goli

Najwięcej asyst: Robert Dejman – 5

Najwięcej żółtych kartek: Anton Sloboda – 5

Czerwone kartki: Marek Sokołowski – 1, Adam Deja – 1, Pavol Stano – 1

Liczba zwycięstw: 8

Liczba remisów: 3

Liczba porażek: 8

Zdobyte gole: 29

Stracone gole: 31

 

Sławomir Rzeźnik


x