We wtorek wydawało się, że Klich nie ma żadnych szans na występ w pierwszym meczu eliminacji Mistrzostw Świata. Test wskazał wynik pozytywny i piłkarz musiał zostać w Polsce. Wcześniej wszystkie testy wykonywane w trakcie zgrupowania zawsze dawały wynik negatywny. Dopiero jeden z testów wykonanych na miejscu dał wynik pozytywny
Dziś nastąpił jednak zwrot akcji w tej sprawie. Kolejny test dał wynik negatywny i rozpoczął prawdziwą burzę w mediach społecznościowych. Niestety wiemy już, że nawet jeśli kolejny test da oczekiwany wynik, to Klich z Węgrami nie wystąpi. Da to jednak szansę na występ z Andorą i Anglią. Obecność pomocnika zwłaszcza w meczu z “Lwami Albionu” może okazać się kluczowa.
Ta strona używa plików cookies.