Gareth Bale trafił do Realu Madryt we wrześniu 2013 roku za astronomiczną wówczas kwotę 101 milionów euro. Wszechstronny skrzydłowy odchodził z Tottenhamu jako gwiazda Premier League i reprezentacji Walii.
Początkowo na Santiago Bernabeu spełniał pokładane w nim nadzieje, ale z biegiem czasu zaczął się zmagać z coraz większą liczbą kontuzji, które wykluczały go z regularnej gry. Bale coraz częściej przebywał w gabinetach lekarzy i fizjoterapeutów niż na boisku.
Liczne kontuzje i urazy zdecydowanie zahamowały rozwój Garetha Bale, który stał się poważnym problemem finansowym dla hiszpańskiego giganta. Z uwagi na wysokie wynagrodzenie Walijczyka klub nie mógł w sposób definitywny zakończyć z nim współpracy, bowiem nie było do tego żadnych przesłanek prawno-etycznych.
Zeszły sezon Bale spędził na wypożyczeniu w Tottenhamie, w którym radził sobie całkiem dobrze. Wówczas w sercach kibiców Realu odżyło przekonanie, że piłkarz wróci silniejszy i pomoże zespołowi w walce o trofea.
Tak się jednak nie stało. Bale trwającej kampanii ligowej nie może zaliczyć do udanych ze względu na problemy zdrowotne.
Szkoleniowiec Realu, Carlo Ancelotii na konferencji prasowej przed meczem z PSG, zdradził szczegóły dotyczące przyszłości Walijczyka.
– Gareth zmagał się z kontuzją i przez to nie mógł grać. Do tego kończy mu się kontrakt. Możliwe, że w przeszłości nie miał wielkiej motywacji do rywalizacji, ale teraz czuje się dobrze i chce to tutaj skończyć tak, jak na to zasługuje. Bale wygrał dla tego klubu wiele tytułów. Poprowadził drużynę do zwycięstw w Lidze Mistrzów czy Pucharze Króla. Myślę, że dobre zakończenie jego przygody w tym zespole byłoby też dobre dla jego kariery – stwierdził włoski szkoleniowiec.
Kontrakt 32-letniego skrzydłowego z klubem obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Bale w Realu rozegrał łącznie 255 meczów, w których strzelił 106 bramek i zaliczył 67 asyst.
Ta strona używa plików cookies.